Tak powinieneś zrobić, ale to nie jest przyczyną problemów.
Po prostu prostownik i kondensator są wbudowane w sterownik, więc takie elementy pomiędzy trafem a sterownikiem są nadmiarowe i niepotrzebne, ale nie mają wpływu na pracę urządzenia, pomijając mały spadek napięcia na zewnętrznym prostowniku (1-2 V).
Te spalone sterowniki próbuj reklamować.
Jeśli jakiś czas działały i dopiero potem szlag je trafił, to wygląda to na przeciążenie termiczne.
W najgorszym razie każą Ci zapłacić za naprawę, ale na pewno nie tyle co za nowe...
A następnym razem nie zabieraj się do uruchamiania bez termometru (może być nawet taki medyczny bezdotykowy), bo temperatura radiatora może być kluczową informacją.