Ręcznie to się można ptakiem pobawić...
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Relacja: Epoksygranitowa minitokarka, "prawie" cnc.”
- 05 sty 2025, 17:56
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Relacja: Epoksygranitowa minitokarka, "prawie" cnc.
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4248
- 19 lip 2022, 13:36
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Relacja: Epoksygranitowa minitokarka, "prawie" cnc.
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4248
Re: Relacja: Epoksygranitowa minitokarka, "prawie" cnc.
Tak po prostu sobie pomyślałem, że jak ktoś chce zakładać korby na krokowce, to nie myśli o wrzecionie enkodera...
Co do samego enkodera, to z zasady nie pasują tu rozwiązania fabryczne.
Co prawda można kupić enkoder i spiąć go paskiem zębatym z wrzecionem, ale po co sobie utrudniać życie?
W amatorskich rozwiązaniach to raczej w grę wchodzi Linuxcnc albo Mach3.
Mach3 to zupełnie inny temat, bo tam się stosuje autorskie rozwiązanie tarczy z jednym slotem szerszym od pozostałych - takich enkoderów nikt nie produkuje, więc nie można ich kupić.
Natomiast w Linuxcnc przez port LPT (bo chyba ma być niskobudżetowo?) 100 cpr to maksimum co można zliczyć, bo przy 2000 obr/min trzeba czytać taki enkoder z częstotliwością co najmniej 14 kHz co może już być problemem.
W ogóle aż taka precyzja nie jest potrzebna, więc w zupełności wystarczy tarcza z 40-50 otworami, osadzona bezpośrednio na osi wrzeciona i bezproblemowo współpracująca z typowymi enkoderami szczelinowymi.
Tutaj naprawdę warto sobie zadać trochę trudu i wykonać enkoder wrzeciona samodzielnie, bo po prostu wyjdzie lepiej.
Wspomniany GRBL nie obsługuje ani enkodera, ani G33, więc o gwintowaniu można zapomnieć. Ma jednak taką zaletę, że płacisz 100-150 PLN, podłączasz silniki i działa. Co prawda stepsticki dają maksimum 1,5 ampera (2 przy bardzo dobrym chłodzeniu) ale dla mocniejszego silnika to nie problem - będzie działać, tylko z mniejszym momentem.
Na początek Ci to wystarczy, potem taki zintegrowany sterownik możesz wykorzystać do czegoś innego, albo odsprzedać z małą stratą.
Docelowo na sterowaniu nie zaoszczędzisz, trzeba dać przyzwoite 8-przewodowe silniki, dobre sterowniki na 80-100V, albo od razu serwa, bo tokarka jest maszyną w której brak wysokich prędkości posuwów wyjątkowo daje się we znaki.
Weź za przykład wspomniane gwintowanie G33 - dojeżdżasz do końca gwintu i musisz praktycznie natychmiast uciec z nożem, bo albo będziesz ciął tam gdzie nie potrzeba, albo w ogóle zrobisz dzwona o uchwyt albo konik.
Wiem że do tego masz jeszcze daleko, ale jak już się zgadało, to Ci chciałem parę spraw rozjaśnić.
- 19 lip 2022, 05:28
- Forum: Amatorska Tokarka CNC
- Temat: Relacja: Epoksygranitowa minitokarka, "prawie" cnc.
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4248
Re: Relacja: Epoksygranitowa minitokarka, "prawie" cnc.
Nie ma żadnego uzasadnienia aby zastosować takie prowadnice.
Jedyna zaleta MGN w porównaniu z HGR to niższa wysokość, pozostałe parametry są dużo gorsze a cena porównywalna.
Totalna głupota - śruby kulowe nie są samohamowne, nie da się toczyć ręcznie, a enkodery to będzie kwiatek do kożucha i kasa wyrzucona w błoto.OlmerPL pisze: ↑19 lip 2022, 00:24-napęd będzie się składał z chińskich śrub kulowych 1204 wraz z silnikami krokowymi 2.2Nm o dwustronnej osi aby można było również manualnie kręcić
-sterowanie manualne i po przez enkodery, w przyszłości pewnie jakaś forma prostego cnc, ale to już będzie zabawa jak sama tokarka będzie skończona
Zrób od razu CNC, choćby i na chińskim GRBL ze stepstickami, za 100 PLN - nie da się gwintować, ale enkodera na wrzecionie to pewnie i tak nie planujesz.