andrzejn pisze: ↑

07 lis 2021, 21:11

mnie głównie chodziło o M4

A to chyba trzeba sobie GRBL skompilować ze źródeł.
Wiem że niektóre sendery mają taką debilną funkcjonalność, że filtrują nieobsługiwane komendy. Totalna głupota, bo jak plik zawiera nieobsługiwane kody, to maszyna powinna się zatrzymać i wysłać komunikat o błędzie.
Są tez jaja w drugą stronę, są sendery które wykonują same pewne komendy, nie wysyłając ich do GRBL. Kiedyś pisałem jakieś procedury na wymianę narzędzia w GRBL i nawet działało, ale teraz nie pamiętam szczegółów.
Tak więc czasem nie ma prostej odpowiedzi czy coś w GRBL działa czy nie...

andrzejn pisze: ↑

07 lis 2021, 19:56

Czy to obsługuje laser?

W jakim sensie obsługuje?
To jest program wysyłający g-kod do sterownika GRBL, więc w sumie robi to samo co Makerbase TFT35.
Natomiast funkcji palenia bezpośrednio z obrazków nie ma.

barbarzynca pisze: ↑

13 sie 2021, 10:34

nie mają nic do stracenia.

Zasadniczo to mają tylko do zyskania, bo jak soft zacznie działać to ludzie będą kupować sprzęt.
Nie pisałem do nich, bo ten projekt ma dla mnie dość niski priorytet. Ostatnio z lasera korzystałem jakiś rok temu, mam tablet z https://play.google.com/store/apps/deta ... l=pl&gl=US, umiem połączyć się przez HC05/HC06, a w ostateczności to i laptopa kablem mogę podłączyć...
Ale może się tym jeszcze zajmę...

Dzisiaj znalazłem chwilę żeby podłączyć do fizycznej maszyny, czyli CNC3018 z GRBL w takiej wersji jak dostarczył producent.
Z dobrych informacji, to wtyczka pasuje, a sygnały są na właściwych pinach.
Gorzej z obsługą urządzenia.
Sam TFT-35 żadnych komunikatów nie wyświetla i trzeba się domyślać dlaczego tak właśnie działa, albo dlaczego nie działa...
Do testów podłączyłem kabel USB do kontrolera GRBL i podglądałem na laptopie co on wysyła...
Po pierwsze, dowiedziałem się przypadkiem o co chodzi z tym connected/disconnected.
Otóż TFT-35 czeka na odebranie ciągu ok, który jest wysyłany jako potwierdzenie wykonania komendy, albo w stanie bezczynności co jakiś czas. Kiedy TFT-35 odbierze ok, to przez jakiś czas jest "connected", a jeśli po tym czasie nie dostanie kolejnego ok, to przechodzi w "disconnected". Tak naprawdę, to te stany NICZYM się od siebie nie różnią i wymyślono to chyba tylko po to, żeby wk***iać użytkownika.
Są dwie sytuacje gdy GRBL nie wysyła sygnału ok, pierwsza gdy wykonuje komendę, a może przecież wykonywać ją bardzo długo, a druga gdy wystąpi błąd, wtedy zamiast ok jest wysyłany error ileśtam i GRBL przez jakiś czas nic nie robi. Przykładowo, jeśli przed zbazowaniem maszyny spróbujemy uruchomić laser albo wykonać ruch ręczny, to zamiast oczekiwanej akcji otrzymamy disconnected. Wkurza to niesamowicie, ale po pewnym czasie znowu jest connected.
Po drugie, potwierdziły się moje obawy co do ekranu dotykowego. Dość często po jednym dotknięciu oś porusza się o dwa kroki, zdarzyło mi się też że pojechała nie ta którą chciałem. Niestety, ale takie numery dyskwalifikują urządzenie. Można by było sobie z tym poradzić przez programowe debounce, ale bez kodu źródłowego nie da rady.
Reszta raczej działa.

Cóż, sprzętowo to naprawdę fajne urządzenie, szkoda tak po prostu wrzucić do szuflady, więc trochę pokombinowałem żeby jednak użyć go do mojego lasera CO2.
On ma tylko dwie osie (X i Y), więc testowałem tylko konfigurację "laser".
Przycisk "Home" działa, ale nie tak jakby się można było spodziewać. On wysyła kod G90 X0 Y0 Z0, czyli powinien się nazywać "Go home".
Przycisk "Localize" wysyła natomiast G92 X0 Y0 Z0, czyli powinien się nazywać "Set offset to zero".
Niby wszystko ok. tylko że mój laser nie ma skonfigurowanej osi Z, więc każda komenda odnosząca się do osi Z spowoduje wywalenie błędu.
Naprawdę trzeba być wyjątkowym kretynem i partaczem, żeby w dwuosiowej maszynie sterować trzema osiami...
Cóż, chyba będę musiał przekompilować GRBL...
Kolejną kwestią jest bazowanie. Można skonfigurować trzy przyciski "Custom". Cholera wie dlaczego tylko trzy, ale to pewnie kolejne partactwo autora firmware. Dodatkowo na przyciskach są wyświetlane napisy "Custom", co najzwyczajniej wkurza, choć formalnie nie przeszkadza.
Tak więc da się wysłać komendę $X$H, ale niestety nie przyciskiem "Home".tylko z submenu "Settings".
Podobnie da się wysłać G92.1 żeby usunąć ustawiony offset.
Z tym debilnym przyciskiem "borders" nic się nie da zrobić i najzwyczajniej nie wolno go dotknąć. Przy "carving" "figures" wszystko działa, tylko na początku i końcu programu jest dodawane M5S0, co nie powinno w niczym przeszkadzać.
Na koniec kwestia ruchów ręcznych i ręcznego włączania/wyłączania lasera. Tutaj znowu jest lipa, bo moc lasera można ustawiać od S0 do S1000 co 10 a prędkość of F1200 do F12000 co 120. To są parametry specyficzne dla konkretnej maszyny, a zmienić się ich nie da.
Ikony da się zmienić, w szczególności te od przycisków "custom" ale z tym też jest burdel, no i trzeba trochę pracy w to włożyć.
Dokładnych informacji na razie podawać nie będę, bo jeszcze do wszystkiego nie doszedłem.

Kod źródłowy jest udostępniony dla wersji do drukarek 3d, ale przerobić go to kupa roboty, bo i inne funkcje w menu, jak i inny protokół komunikacji...

Zakupiłem sobie takie urządzenie https://www.aliexpress.com/item/1005002198111259.html.
Zasadniczo to kupiłem na innej aukcji i kosztował mnie 150 PLN, ale tamten link niedługo wygaśnie, więc poszukałem innej oferty.
Nie sugerujcie się obrazkami, menu jest też po angielsku i w kilku innych europejskich językach, aczkolwiek nie po polsku.
Układ został zaprojektowany do drukarki 3d, ale akurat do tego nie potrzebuję, natomiast w necie znalazłem informacje, że jest dostępny firmware do obsługi "lasera i CNC" na GRBL.
No niestety okazało się że jest to jakaś kretyńska wariacja na temat, najzwyczajniej nie działa to jak powinno i do niczego się nie nadaje.
Jak się do tego doda brak kodu źródłowego, to najzwyczajniej pieniądze wyrzucone w błoto.
Nie chce mi się rozpisywać, tutaj jest trochę informacji, ale są też inne irytujące błędy https://githubmemory.com/repo/makerbase ... issues/513.
Ja jeszcze dodam zbyt czuły ekran, na którym można jednym dotknięciem uruchomić trzy klawisze na raz i to po kilka razy każdy i debilną "funkcjonalność", polegającą na tym, że kiedy chcesz uruchomić program z karty, to się pyta czy "carving" "BORDERS" czy "FIGURES". Na razie wiem tylko tyle, że "FIGURES" to wykonanie programu tak jak jest napisany, natomiast "BORDERS" to nie wiadomo co i działa jak chce albo się zawiesza.
Krótko mówiąc, Makerbase MKS TFT35 V1.0 z firmware "CNC-Laser" to totalne nieporozumienie, totalnie nieprzydatne do niczego.

Podkreślam że powyższa opinia NIE DOTYCZY firmware do drukarki 3d (Marlin/Repetier/Smoothie), którego nie testowałem, a jedynie tego które teoretycznie miałoby współpracować z GRBL.