I te dwie twoje wypowiedzi nie gryzą Ci się ze sobą ?
Palisz elektronikę, bo dałeś zbyt duże napięcie zasilania, a winę zwalasz na Bogu ducha winnych handlarzy, bo przecież nie producentów tych podzespołów, zresztą całkiem przyzwoitej jakości.
Po prostu powinieneś się wstydzić, a obsmarowaną firmę przeprosić.
Gdybyś nie rozumiał, a najwyraźniej nie rozumiesz w czym jest problem, to wyjaśniam, że maksymalne napięcie katalogowe, to jest najwyższe napięcie jakie MOŻE SIĘ POJAWIĆ a nie znamionowe napięcie zasilacza. Jeśli sterownik wytrzymujący 50V zasilisz napięciem 50V, to DOWOLNE PRZEPIĘCIE go spali, nie ważne czy od pioruna czy wygenerowane przez silniki.