A teraz do rzeczy.
Miałem problem z dobraniem karty PCIe->LPT do mojej nowiutkiej rakiety, czyli Ryzen5 3400G na Gigabyte A320M-S2H V2.
Tanie karty Sunix były co prawda poprawnie rozpoznawane, ale BIOS ich najwyraźniej nie lubi i były "disabled" czyli martwe. Żadna zmiana ustawień nie pomagała.
Ja wiem, że komputer za 1500 PLN do sterowania obrabiarki to średni pomysł, ale zawziąłem się SKOŃCZYĆ DEFINITYWNIE wszelkie dyskusje, że Linuxcnc na LPT to historia, bo nowy sprzęt nie obsługuje itd.
Dzisiaj przyszły zakupione na Aliexpress karty na chipsecie CH382L i okazało się że bingo.
Za dwie karty łącznie z wysyłką zapłaciłem 55 PLN, czyli tanio.
Ponieważ wcześniej nie miałem czasu, a teraz to już jest późno, więc zrobiłem tylko szybki test na kernelu rt-preempt 5.2.21-rt13.
Mam coraz poważniejsze podejrzenia, że ten cały latency-test to jest lipa, a tym co pokazuje nie należy się specjalnie sugerować. Według jego pomiarów powinienem ustawić base_period na co najmniej 50000, a testowy config na 10000 śmiga aż miło, żadnych błędów Axis nie wywala, a do przebiegów na LPT nie ma co się czepiać. Może i faktycznie krok jest kulawy, ale to przecież 100 kHz i żadna mechanika tego nie ma prawa nawet zauważyć ...
W ramach testów uruchomiłem też spiral.ngc ze standardowych przykładów. Na zrzutach jest moment gdy jedna oś zmienia kierunek czyli na chwilę się zatrzymuje, natomiast druga zasuwa z maksymalną prędkością.
Więcej tłumaczyć nie będę, bo na obrazkach wszystko widać.





