Swojego TUMa stawiałem na 4 wibroizolatorach wkręcanych w gniazda śrub fundamentowych.

Wibroizolatory sprawdzają się moim zdaniem znakomicie. Mają jeszcze taką zaletę, że da się wjechać palaciakiem pod madzynę i ją przestawić.

Doświadczenie mam głównie z TUM25a i b. O obu mam bardzo dobre zdanie i uważam je za znakomite maszyny "ogólnowarsztatowe" szczególnie do dokładnych prac. 25b ma kilka ulepszeń w stosunku do "a" oraz większy przelot wrzeciona. Ale bardziej kierował bym się stanem maszyny niż typem.

TUD 50 to maszyna 2x większa niż TUM i obroty kończą jej się na 1800 (TUM - 2500) - przy drobnych precyzyjnych detalach może być trochę za nisko, ale lepiej, żeby wypowiedział się ktoś kto na TUDzie pracował.

Kiedyś rozważałem też IŻa 1i611p. Ma bardzo dobre opinie - mała zwarta i solidna maszyna o dużych możliwościach ale praktycznego doświadczenia nie mam.

W tej cenie nowej maszyny produkcji innej niż chińska raczej nie kupisz. Z używanych coś by się znalazło. Kilka lat temu kupiłem za 15 tysięcy nie używaną tokarkę TUM25a (rezerwa strategiczna, w oryginalne konserwacji z pełnym wyposażeniem).

Dobrze się zastanów czy potrzebujesz tokarka-frezarki bo tak naprawdę uzyskasz niwygodną tokarkę i marną frezarkę. Te maszyny moim zdaniem głównie dobrze wyglądają w katalogu. Przyzwoita tokarka wyposażona w uchwyt czteroszczękowy, planszjbę i ewentualnie przystawkę do frezowania montowaną w miejsce imaka daje tak naprawdę większe możliwości.