Prawdziwy złodziej odpala sobie fejsbuka, szuka debili, którzy obwieszczają światu swoje dobra i gdzie właśnie są. Po takim rekonesansie dokonuje włamu tam gdzie warto i nie ma właścicieli. I nie będzie zarabiał pięciu dyszek na marketowej wkrętarce.

Czy na prawdę sądzicie, że złodziej posiadający jakiekolwiek umiejętności i sprzęt pokusi się o włam do takiej warsztciny? Po co? Wiertarkę ukraść? Frezy?
W takim przypadku obawiać się należy żula albo złodzieja "niskich lotów" a na takich wystarczą porządne okna, drzwi, zamki etc.

No to jak założysz alarm to będziesz przyjeżdżał częściej
Musisz sobie zdawać sprawę, że jak założysz czujki zewnętrzne to będziesz miał sporo fałszywych alarmów.
Jeśli tylko założysz to co podlinkowałeś i będzie się włączać ale Cię nie powiadomi to pewnie okoliczni mieszkańcy najpierw ro***bią Ci alarm ew. warsztat a później Ciebie jak ciągle będziesz to zakładał.
No ale nawet jeśli Cię powiadomi to musisz jakoś zareagować więc potrzebna jest komunikacja dwustronna.
No ale jak zareagować skoro nie wiesz co się dzieje? No to pewnie kamerki i podgląd online. No i się zaczynają koszty.

Przede wszystkim to musisz się zastanowić kto chciałby się tam włamać. Czy ktokolwiek już próbował?
Piszesz o zawodowcach. Spójrz z góry na ziemię. Zawodowiec ma w du*** jakąś warsztcinę na wsi.
Na żula wystarczą porządne drzwi, okna i zamki. Już widzę żuli co pożyczają samochód aby wyrwać kratę z drzwi
Kto inny chciałby zajrzeć do środka?