Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Sterowanie silnika przez falownik, trójfazowy - gwiazda”
- 09 sie 2017, 17:28
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Sterowanie silnika przez falownik, trójfazowy - gwiazda
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 14074
- 09 sie 2017, 15:50
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Sterowanie silnika przez falownik, trójfazowy - gwiazda
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 14074
- 09 sie 2017, 06:28
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Sterowanie silnika przez falownik, trójfazowy - gwiazda
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 14074
Przy połączeniu w gwiazdę, rezystancja widziana pomiędzy dwoma zaciskami jest 3 krotnie większa niż przy połączeniu w trójkąt. Siłą rzeczy, przy tym samym napięciu, prąd i moc są mniejsze w przypadku gwiazdy.
Aby uzyskać taką samą moc jak dla trójkąta stosuje się wyższe napięcie ale nie 3 krotnie wyższe. Dlatego też prądy w obu połączeniach są inne.
Kol. antybeton nie ma racji co widać z resztą na załączonej tabliczce.
Aby uzyskać taką samą moc jak dla trójkąta stosuje się wyższe napięcie ale nie 3 krotnie wyższe. Dlatego też prądy w obu połączeniach są inne.
Kol. antybeton nie ma racji co widać z resztą na załączonej tabliczce.
- 08 sie 2017, 21:55
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Sterowanie silnika przez falownik, trójfazowy - gwiazda
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 14074
Napięcie silnikowi nie zaszkodzi. No chyba, że to będą grube kilowolty to zniszczą izolację.
Prąd natomiast znikąd się nie weźmie. Albo silnik będzie przeciążony albo zostanie zasilony zbyt wysokim napięciem. No więc jednak napięcie może zaszkodzić. Bo to już jest tak, że w życiu wszystko jest ze sobą jakoś powiązane i nie takie proste. I po to producent silnika określił na tabliczce jakie są prawidłowe dla niego parametry pracy aby potem zwykły użytkownik silnika nie musiał się za bardzo rozwodzić nad wyższością jednego podłączenia nad drugim. Oba są dobre.
Jednak nie bardzo rozumiem po co szukać dziury w całym i ograniczać napięcie skoro w naturalny sposób możesz go podpiąć gwiazdą pod falownik, który da Ci 0,4kV bez żadnego ograniczania.
No i gdyby nagle zaszła nagła potrzeba podłączenia silnika bez falownika (np. się sfajczył) to niczego w silniku nie będziesz musiał przełączać.
Prąd natomiast znikąd się nie weźmie. Albo silnik będzie przeciążony albo zostanie zasilony zbyt wysokim napięciem. No więc jednak napięcie może zaszkodzić. Bo to już jest tak, że w życiu wszystko jest ze sobą jakoś powiązane i nie takie proste. I po to producent silnika określił na tabliczce jakie są prawidłowe dla niego parametry pracy aby potem zwykły użytkownik silnika nie musiał się za bardzo rozwodzić nad wyższością jednego podłączenia nad drugim. Oba są dobre.
Jednak nie bardzo rozumiem po co szukać dziury w całym i ograniczać napięcie skoro w naturalny sposób możesz go podpiąć gwiazdą pod falownik, który da Ci 0,4kV bez żadnego ograniczania.
No i gdyby nagle zaszła nagła potrzeba podłączenia silnika bez falownika (np. się sfajczył) to niczego w silniku nie będziesz musiał przełączać.