Jak chcesz tak to zrobić to nakrętkami dokręć i je jakoś zabezpiecz jakimś klejem albo pierdyknij jakieś śrubki dociskające nakrętkę do śruby (robaczki).

Jam to pisał. Nadal uważam, że to lepsze rozwiązanie.
Raz, że bezpieczniejsze a dwa, że sterownik jeden. Co to za problem aby pas naciągnąć? Poza tym po co sprężyna? Wręcz nawet IMO nie można dawać sprężyny a naciąg zrobić na sztywno.
Są maszynki na dwa silniki, tego nie neguje. Ale ja jakoś mam zakorzenione we łbie aby sytuacje awaryjne przewidywać i tak zaprojektować a by w razie awarii problemów było jak najmniej.
W przypadku napędu jednym silnikiem to jak on się spier... to maszyna nie będzie jeździć w jednej osi.
Jak będą dwa silniki i jeden się spier... to jeden bok bramy stanie a drugi będzie jechał. Co się wtedy stanie?
No to zależy od różnych czynników ale raczej będzie smutno. Zwłaszcza w przypadku amatorskich maszynek gdzie to jakiś kabelek się dołączy albo urwie albo czegoś tam się nie podłączy podczas chociażby testów. A przecież tu na forum gęsto jest wpisów w stylu "sterownik przestał działać". Noi jeden przestanie a drugi nie.

Yarec - a ten film to tak dla rozrywki czy to ma być przykład dwóch silników na oś? Z filmu nie widać.

Hm... no nie wiem.
1.9Nm na dwie trapezówkki i zmniejszony dwukrotnie moment silnika...
Coś się boję, że może być mało. No ale też pewności nie mam. Nie wiem.
Ja osobiście pierdyknąłbym jakieś 6Nm i się nie zastanawiał ale to jednak pieniądze większe bo i silnik i sterownik i może zasilacz...

IMO takie paski do drewna są spokojnie wystarczające.
Takie przełożenie zmniejszy moment ale zwiększy prędkość. Jeśli o to Ci chodzi to OK.
Nie wiem tylko czy na trapezówkach da radę. Pisałeś jakie będą silniki?

Na paskach też się da. No wiadomo, że na GT2 frezowanie raczej odpada ale HTD5M czy nawet 3M już na co nieco pozwalają.
Ja ostatnio popełniłem prostą maszynkę do zabawy z P&P (Pick & Place) właśnie na paskach GT2 bo to tanie, łatwy podział i dużo dostępnych gotowych podzespołów zrobionych na gotowo) i szczerze mówiąc jestem zdziwiony jak to cholerstwo śmiga. Przy prędkościach rzędu 20 metrów na minutę rzuca po stole transformatorami (ok 2 kg sztuka) jakby ich w ogóle nie było Jednak co się dzieje wtedy z paskami (rozciąganie) to nie wiem. Dlatego koledze nie polecam bo o ile w drukarce, P&P, czy laserze nie ma żadnych sił skrawania to w przypadku frezowania już bym ich nie użył. Kiedyś przynosiłem do pracy znajomemu dwa kawałki pasków. jeden GT2 a drugi HTD3M aby sobie porównał. On się bawi tylko drukarkami 3D ale stwierdził, że GT2 wygląda jak zabawka w porównaniu do 3M.

deCNC dzięki bo teraz rozumiem, że kompletnie tego nie zrozumiałem. No ale OK. Paint jest OK.
Tak czy siak te sprzęgła to jednak kłowe weź.
Co do kół to pamiętaj aby dobrze je opasać. Te przy śrubach same z siebie będą dobrze ale przy silniku trzeba dać jakieś rolki. O takie cóś jak na dwóch dolnych przykładach:

Możesz to jakoś narysować bo jakoś mi się to w głowie nie układa?

No właśnie, jakoś mi się to nie rzuciło...
Po co Ci w ogóle sprzęgła?

Sprzęgła użyj kłowe.

Sprzęgła nie. To są sprzęgła do enkoderów czy czegoś takiego a nie do napędu. Raz, że przerywają się a dwa, że zwyczajnie rozciągają i ściskają co powoduje, że oszukiwane są wymiary.

Dlaczego wybrałeś GT2? To są paski do drukarek i ew. ploterów laserowych. Chociaż przy takich wymiarach jak u Ciebie to nawet do tego nie bardzo. To są cieniutkie paseczki, które pewnie rozciągają się duuużo bardziej niż choćby HTD3M. Z resztą różnica pomiędzy HTD3M i GT2 jest kolosalna. Wtedy patrzysz na GT2 i myślisz: "co ja sobie myślałem?"

Jak rozstaw śrub masz 750 (oś do osi) to pas musi być dłuższy, i to sporo.
Raz, że koła mają jakąś tam średnicę a dwa, że jeszcze musisz dać koło na silnik i pasem to opasać. No chyba, że silnik będzie napędzał jedną ze śrub. Do tego jakieś napinanie pasa.