Ja u siebie stosowalem najprostrza opalarke nie pamietam mocy ale wiem ze mialem dwie
i ta wiekszej mocy byla zdecydowanie lepsza, chodzi o wmiare jak najszybsze podgrzanie pasty i laminatu nie moze to trwac zbyt dlugo .Co do temperatury na poczatku trzymalem opalarke dosc blisko plytki jak juz pasta zaczela sie tak troszke szklic ,metalizowac, przy tej mojejpascie bylo to bardzo fajnie widac wtedy opalarka do gory i tylko taka mala kosmetyka
Dopisze tylko ze to bylo jakies moze 12lat temu i nie wiem jakie wtedy byly pasty do rurek miedzianych ale wydaje mi sie ze to byla jeszcze pasta z olowiem dopiero pozniej ja chyba wycofali ale co do tego nie jestem pewien. Te z olowiem napewno by mialy nizsza temperature topnienia

Witam
Ja swego czasu cynowalem plytki taka sama metoda
Pasta ktora uzywalem to byla zwykla pasta do lutowania rurek miedzianych kupiona w sklepie z hydraulika. Z tym tylko ze u mnie szerokosc sciezek byla troche szersza ok 3mm
Z tego co pamietam byla taka szara mysle ze przy delikatniejszych plytkach tez by to poszlo