strikexp pisze: W migomacie masz pewnie dość stały moment i to działa bardzo sprawnie.
Na stole frezarki to moment zmienia Ci się w zakresie 5-100%.
Weż spawaj na prostym przewodzie i na skręconym to zobaczysz jaki masz staly moment, szczególnie jak będziesz sterowal silnikiem napięciowo lub prądowo a nie PWM. Przerabialem wzystkie opcje i tylko PWM jest sensowne. To odnośnie Twoich teorii jakoby się PWM nie do końca nadawal....
strikexp pisze:No to ja już nie kumam o co Ci chodzi. Przed chwilą twierdziłeś że piszę głupoty bo odradzam duży silnik. Teraz stwierdzasz że mały silnik wystarczy. Zdecyduj się wreszcie, tym bardziej że silnik komutatorowy jak pisałem, zwieksza moment wraz ze spadkiem obrotów. Więc ciężko go zatrzymać.
Jakbyś nie zauważyl to temat dotyczy frezarki-zabawki a nie jakiejś wielkiej przemyslowej maszyny. Więc nie odwracaj kota ogonem robiąc ze mnie idiotę. Napisaleś ze potrzebny jest silnik z regulowanym momentem bo inaczej urwie frez...
strikexp pisze:
Błąd, zbyt mocny silnik urwie Ci frez, a to przy dużych prędkościach może być tragiczne.
Takie rzeczy to tylko z regulacją momentu obrotowego i prędkości jednocześnie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Temat dotyczy posuwu w malutkiej wiertarko-frezarce. I do tego silnik od wycieraczej nadaje się idealnie. Teorie o nieskończonym rozpędzaniu się silników mozesz zachować dla siebie. Moje silniki rozpędzaly się zgodnie z napieciem jakie dostaly ewentualnie jaka szerokość impulsu dal im PWM. Obciązenie w tym wszystkim nie bylo wielkim hamulcem bo silniczek mial przekladnię ślimakową więc moment mial wzmocniony wielokrotnie. I mozesz sobie pisać kolejne wyklady co Ty byś wyliczyl i jakie to straty generuje powietrze które hamuje wirnik silnika
ale ja wysiadam z takich glupawych dyskusji.
Ja swoje napisalem jak to zrobić PRAKTYCZNIE i bez dokladania większych kosztów na eksperymenty z niewiadomo jakimi zasilaczami, a Ty sobie dalej wyliczaj momenty i opory powietrza. Dorzuć jeszcze opory smaru, sily tarcia, straty cieplne, rozszerzalność materialów, opory na zimnym uzwojeniu i cieplym, reaktancję itd.... bez końca. Tyle że ja robilem to już dawno, nawet gdzieś zdjęcie mojego migomatu bylo na forum.