melonmelon pisze:Może patent Edwara Żmihorskiego pomoże?:
PL33273B1: Sposób prostowania zahartowanych narzędzi stalowych?

Nie pisz po jednym zdaniu bo do kolejnej wigilii ten temat się będzie ciągnął.
A coś wiecej w tym temacie, bo internet mi nic takiego nie wyświetla...

RomanJ4 pisze:http://www.im.mif.pg.gda...._II/TMIIcz3.pdf
strona 27/39

Wszystko ładnie pięknie ale to nadal nie daje odpowiedzi jak prostować. Jakoś nie chce mi się wierzyć że nigdy nic nie pociągnie w hartowaniu, szczególnie stali narzędziowych które temperatury hartowania mają wysokie. Swoją drogą RomanJ4, to masz trochę tych przykładów z netu, aż dziwię się ze tak masz to uporządkowane że tyle przykładów w niektórych tematach potrafisz dać.

melonmelon pisze:Najlepiej by się sam prostował podczas hartowania.

A jak to zrealizować?

RomanJ4 pisze: ale proces technologiczny powinien być tak skonstruowany by tego unikać (np obróbka finalna, szlifowanie po o.c.), bo prostowanie generuje to w materiale dodatkowe naprężenia.

Nie zawsze się da uniknąć niestety, wszystkie wałki choćby w skrzyniach biegów są prostowane przynajmniej w tych miejscach co muszą być proste. Ale przecież nawet lufa broni palnej jest poddawana temu procesowi. Ciekawi mnie natomiast jak prostują takie rzeczy jak np. przeciągacz który ma metr długosci i nie wierzę że zawsze jest prościutki po hartowaniu.

Prostuje się prostuje, kwestia tylko jaka twardość tego wałka. Czasem po obróbce potrafi się sporo odkształcić. W sobotę poprawiałem gwint na dość sporej śrubie do ciężarowego Volvo, i pomimo że śruba nowiutka ze sklepu to chyba po obróbce cieplnej (około 37 HRC) to skrzywiona prawie milimetr a długa około 200mm. Wykonana ładnie tylko zabrakło właśnie prostowania na końcu...