Słyszałem, ale to dotyczyło parzysto-kopytnychsyntetyczny pisze: nie zostały przyjęte do programu wojskowego bo są za głośne...


Po to aby:bartuss1 pisze:a dodatkowy ploter taki zeby stał to mi na ch
A co takiego wielkiego masz w tych tutejszych maszynach? Cały wyścig to sterowanie i estetyka. Konstrukcję wielkiego wrażenia nie robią, kawałki profili i tyle.elofura pisze:Za dużo pokazane... licho nie śpi.
Zazwyczaj to są elementy nawęglane i hartowane, i zazwyczaj nie pisałem że na wskroś i zazwyczaj po nawęglaniu i hartowaniu oprócz wierzchniej skorupki bardzo twardej to rdzeń ma twardość w okolicy 35 HRC. Więc zazwyczaj nie pęka choć zdarzyło mi się że pękały.... I poza typowym materiałem zdarzają się regenerację mniej typowych gdzie po nawęgleniu i hartowaniu rdzeń ma twardość ponad 50HRC więc z duszą na ramieniu i palnikiem w ręku czasem muszę i takie prostować. Zazwyczaj.bartuss1 pisze:poza tym nie widziłem jeszcze prostowania elementu hartowanego na wskroś - to zazwyczaj pęka.
Ale nie cała maszyna czyli korpus a jej elementy. Widzisz nawet najzwyklejsze tokarki jak mają sanki narzędziowe osadzone na obrocie (chodzi o robienie stożka) to też nikt w fabryce nie wpadł na to aby to kołkować czy klinować tylko wszystkie mają przykręcane 2 lub 4 śrubkami. To jest ta mądrosć konstrukcji która ma ustępować. Frezarki też nie mają specjalnych dodatkowych blokad. I to samo jest z ploterami. Jak ktoś ma obawy to niech robi mądre mocowania wrzecion i w razie kolizji będzie mniej do remontu...Tomciotu pisze:No pisałem że przemysłowe przy kolizji mogą się zwichrować
Znów się zapędzasz, kto pisał wcześniej o prostowaniu formatek? Pisałem o prostowaniu stołu na ploterze niby po kolizji...Tomciotu pisze:Przyznam że nie przeszło by mi przez myśl prostować formatki pod matrycę ale jak Ty takie rzeczy praktykujesz to spox
Te aluminiowe to silniczki mają sporo mniejsze, a druga rzecz to ileż masz nacisku a ile trzeba aby zgiąć owe aluminium. Chyba mało rzeczy prostowałeś w zyciu że tak piszesz.Tomciotu pisze:To wjedź w te śmieszne aluminiowe stoliki zetką na maszynowym, będziesz miał korytko chyba że wyrwie prowadnice.
No dopiero pisałeś ze fabryczne nie wytrzymują.... Trzymaj się którejś wersji.Tomciotu pisze:"Ale to elemet maszyny a nie odkształcenie konstrukcji"
Bo to jest maszyna a nie zabawka z pospawanych profili
A duża? Co to niby ma zrobić?Tomciotu pisze:śruba 2005 silnik 8.7Nm mała siła ?
Ale to elemet maszyny a nie odkształcenie konstrukcji. Zapewne można by było stosować wszystko kilkakrotnie wytrzymalsze ale wiadomo że to błedne koło i zwiększanie kosztów też niepotrzebne.Tomciotu pisze:A co do tokarki, kilka lat temu kolega podczas uruchamiania nowej TAE32N wjechał sobie na maszynowym w uchwyt (bez obrotów) i śruba z nakrętką do wymiany, a taka ładna była Aewemowska
Ale siły przy przemysłowych troszkę inne.Tomciotu pisze: IMPULS3
Co mam uzasadniać ?
Mi wystarczy popatrzeć na maszynę i co widzę ? pospawane profile, poprzykręcane prowadnice na śrubkach M6/M8 i wózki plastikowo metalowe.
Skoro maszynę przemysłowa przy kolizji potrafi zwichrować to co dopiero takie coś ?