RadoslawStalowy pisze:Problem w tym kolego,że moja firma od jakiegoś czasu zajmuje się produkcją pikowarek ,a nie nakładek do Macha, i tak szczerze mówiąc to z korzyścią dla mnie byłoby gdyby EMC2 sprostał wymogą sterowania tymi maszynami bo chętnie bym go zaakceptował chociażby ze względów finansowych.

Wręcz przeciwnie, sprzedając maszyne czy modernizując lepiej jej nawpychać czegoś co jest niedostępne bo wtedy ma się wyłączność a to dodatkowe pieniądze. Tak jak części od tej samej marki samochodu nie pasuja do innego modelu, albo pasują ale nie każdy o tym wie, a kosztują inaczej. A to czy się zarabia na maszynie, programie czy aktualizacjach to wszystko jedno z punktu widzenia biznesu.
Swoją drogą jak kolega autorowi chcial zasugerowac swoją nakladke to trzeba bylo zrobić to na PW. czy mail, i by bylo dyskretnie i może nawet miło, a tak to jest tak sobie....

qqaz pisze:Proponujesz najazd na początek wektora i ponowne pikowanie 0,5mb wyrobu dodatkową nitką???

Prawie, tylko zakładam że głowicę będę mógl wyłączyc i wlączyc w dowolnym momencie, czyli po najechaniu na miejsce zerwania nitki.

tuxcnc pisze:Na przykład każdy wzorek zaczynać od M3S1000F500G1, a obsługa by była przeszkolona, żeby do najbliższej linijki z takim kodem wracać.

Ale po co coś wpisywać jak przecież na bieżąco przewija się aktualny g-kod na ekranie.

Albo ja czegoś nie rozumiem albo Wy cos to za bardzo komplikujecie.Bo tak, jeżeli jedzie głowica i wyszywa jakiś załóżmy skomplikowany wzorek, urywa się nić po czym operator zatrzymuje program.
I teraz ja bym to zrobił tak aby ręcznie cofnąć glowicę lekko przed miejsce w którym zerwala się nitka, następnie w programie w g-kodzie kilka linijek wcześniej zaznaczyl bym jakąś linijkę ( na tyle daleką aby byla na obszarze już wyszytym) i puścił program czekając aż glowica najedzie na miejsce docelowe po czym czy zmniejszył posuwy albo wcisnął pauzę i włączyl glowice wraz z programem.