Mialem tu już nic nie pisać, ale to muszę skomentować.MlKl pisze:A zidiociali politycy bredzą o sięganiu do głębokich kieszeni - czyli chcą już zupełnie z Polski wyplenić przedsiębiorczość.

MIKI cieszę się że wreszcie to do Ciebie dotarło!!!!!!!!!!

MIKI czy mam rozumieć że lepiej kupić 100% samochodów z zagranicy niż choć trochę zaspokoić rynek swoimi?MlKl pisze:Tą technologię można kupić, wyważanie otwartych dawno drzwi sensu nie ma. Problem nie tkwi w technologii, czy braku wykształconych kadr. Problem w tym, że to się nie opłaca.
To jest ciężkie do zweryfikowania, po częsci może i technologicznie byliśmy w tyle ale to bylo do nadgonienia, przypomnę tylko że FSO mialo kilka projektów calkiem fajnych (z wyglądu) samochodzików, ale niestety polityka wygrywa. A ze gospodarza brak to i chwasty wszędzie rosną...Mieliśmy wielkie fabryki, produkujące kilka razy drożej, niż reszta świata
A kto tworzy i podpisuje ustawy?MlKl pisze:Gdyby w Polsce można było od ręki zwalniać chwilowo zbędnych pracowników, bez konieczności płacenia gigantycznych odpraw, taka produkcja miała by rację bytu.
Pewnie że tacy też są, ale wbrew pozorom często to wlaśnie oni dostają najgorsze roboty, nie że najtrudniejsze, raczej najcięższe fizycznie albo najbrudniejsze więc często sami sobie strzelają samobója.MlKl pisze:Praca robotnika niewykwalifikowanego jest mało warta, i na to żaden ukaz nie pomoże.
Obawiam się że jak byś zafundowal takie warunki politykom to by zdechli z glodu.MlKl pisze:Płaca ma być za konkretnie wykonaną robotę - od sztuki przy akordzie, albo stawka razy godziny przy godzinowym rozliczeniu.
A dziś to jest chore, bo nie da się prosto wyliczyć, ile warta jest praca pracownika, który przepracował dwa tygodnie, potem poszedł na tydzień zwolnienia lekarskiego i na tydzień urlopu.