Ano faktycznie jest.

A gdyby jeszcze wstawić jakiś kran spustowy do wanienki to nawet na mrozy możnaby wodę spuścić, a i wyczyścić też latwiej....

O tym to i ja już się przekonalem, tnę ręcznie także wiem co to znaczy mieć ten pyl między zębami. Boję się tylko czy ta schowana prowadnica to nie będzie bląd?

kamar pisze: Plazma ma stać nie "na dworze" tylko pod wiatą, a moja wiata, jak widziałeś, jest zamknięta i nawet ocieplona tyla że nie ogrzewana. I szyna będzie w profilu otwartym i jak sama nazwa mówi, z jednej strony jest dostęp.

To walcze dalej. Ten profil to taki jak w bramach przesuwnych? Wiaty przyznam że nie pamiętam, ale i tak zmiany temperatur w nieogrzewanych pomieszczeniach powoduja pocenie się metalu i ty bym się trochę obawial.

kamar pisze:Na x pojedyncza szyna w profilu stalowym otwartym 80.

A ja tam się tradycyjnie czepię! Bo tak z jednej strony jest to jakaś ochrona przed zanieczyszczeniami ale jak już czegoś tam naleci to będzie koszmar to wyczyścić. A jeszcze jak calość będzie stala na dworze i używana będzie od święta to jak cokolwiek zacznie korodować (prowadnica) to będzie szkoda, a jak bylby dostęp to od czasu do czasu przetrzeć olejem i po klopocie.