pukury pisze:nie zgadzam się ze stwierdzeniem że to sensu nie ma .
do lekkich maszynek z pewnością się nada - a odpada odwieczny problem luzów przy nawrotach .
pozdrawiam .

Wszystko ma sens, nawet robota bez sensu uczy tego że jest bez sensu.

Do lekkich maszyn wszystko się nada...... Problem leży w tym że profesjonalna budowa tego dziela (hartowanie, szlifowanie robienie obudowy, regulacja itp.) może byc finansowo nie oplacalna.
Co nie znaczy że sama koncepcja nie jest ciekawa - wręcz przeciwnie. Po prostu ekonomia.....

pasierbo pisze:Czy to realne i oplacalne?

Realne? Pewnie tak, Oplacalne? To już wolalbym zrobić nakrętkę. Aby zrobić te obrotowe walce trzeba by mieć dobrze wyprofilowaną ściernicę, co przy tak malych promieniach jest dość klopotliwe, i jak bylo wcześniej pisane ten promień to nie do końca wycinek kola, raczej takie trochę zwichrowane. .Dlatego wolalbym obciągnąć ściernicę do gwintu, przynajmniej promień normalny. I sam rozmiar takiego wynalazku nie daje mu zbyt dużego zastosowania.

BYDGOST pisze: To nic nie kosztuje.

A prąd do komputera to co, za darmo?

No tak, tylko ten caly wątek ma na celu zastąpić nam śruby kulowe, a więc żywotność ma tutaj jak najbardziej znaczenie- czyż nie?

pasierbo pisze: Przy małym skoku śruby moze byc taki sam. Zmienia sie przaktycznie znikomo.

Ale się zmienia, i to będzie mialo wplyw na szybkie i nierówne zużycie śruby, a tym samym cala idea urządzenia będzie trochę zaprzepaszczona.

diodas1 pisze:Tak naprawdę sprawę można jeszcze uprościć i zastosować tylko jeden wałek z nacięciami a dwa pozostałe gładkie.

Nie można, bo te dwa gladkie walki będą z czasem walcowaly wierzch gwintu.

diodas1 pisze:Szkoda że nie trafiłem na ten pomysł wcześniej. Z pewnością wykorzystałbym go w swojej maszynce bo jest doskonalszy niż dwie nakrętki na śrubie do likwidowania luzów i wielokrotnie tańszy niż napęd na śrubie kulowej.

Sruba kulowa jest przede wszystkim b. twarda, (okolo 60 hrc) i w tym jej urok że będzie pracowala latami....

[ Dodano: 2012-06-07, 11:03 ]

vicdoc pisze: Zazębienie zwykłych gwintów metrycznych



nie wytrzymałem i pstryknąłem fotkę, 3 śruby M6 złożone razem.

Pozornie wygląda to dobrze, ale jak będziesz chcial obrócić śruby względem siebie to zauważ że w jedną stonę wychyli się bardziej. No aż musialem to sprawdzić!

[ Dodano: 2012-06-07, 11:06 ]

pitsa pisze: Nie będzie wpływu poślizgu gdy wałki dookoła śruby będą miały nacięcia pierścieniowe odpowiadające gwintowi

Poślizg tu nie ma znaczenia, bardziej bym się czepil kąta tych nacięć bo nie może być on taki sam jak kąt gwintu.

A ja glosuję że pierścieniowe będą dzialaly. Natomiast śruby o takim samym kierunku też będą dzialaly natomiast ich skok się zsumuje. Czyli śruby o skoku 2 mm przesuną się o 4mm. I tutaj jest pewien klopot, bo tak one dzialaja niby poprawnie ale tylko dlatego że mają malą powierzchnię styku. Prawda jest taka że w jednej śrubie gwint wznosi się do góry a w drugiej opada, czyli pracują nieprawidlowo. Zeby bylo dobrze trzeba by pochylić osie wzdlużne śrub. Jak dobrze zrozumialem to racje ma kolega zdzicho, . Natomiast para lewy prawy w czasie obrotu bedą staly w miejscu.