Spoko, to tylko moja opinia w tym wątku, oczywiście są to lużne , teoretyczne rozważania.

lolo2 pisze: Przecież stal resorowa jest ulepszana cieplnie wiec trochę ciepła jej nie zaszkodzi.

A wlaśnie że zaszkodzi. Jak dobrze pamiętam to w luku eletrycznym jest okolo 3000 stopni.

cnccad pisze:Policzyłem tak zgrubnie i osłabisz resor o jakieś 10% ... 15%

Nie jestem zwolennikiem takich obliczeń choćby z takiego powodu że spawacz nigdy nie poprowadzi reki idealnie i wszędzie tak samo. Noi pozostaje kwestia skurczu który może trochę namieszać.

cnccad pisze:tak ... tak też się da spawać , ale spawasz dwa razy dłużej i dajesz dużo ciepła w materiał.

Ale ja mam już takie zboczenie że lubię mocno przetapiać spawany material .

Jeżeli resor jest wyjęty z pojazdu to moim zdaniem spawając go to jest duże prawdopodobieństwo że ci w przyszlości pęknie.

Co do samego spawania to jeżeli stosuję się podkladkę to jest ona z miedzi a nie z aluminium bo to ostatnie topi się przy temp. 600 stopni więc zanim zaspawasz to zdąży już się uplynnić.
Ja zaspawując otwory robię tak że spawam krawędż otworu dookola aż do momentu zatkania otworu, następnie przekręcam na drugą stronę i zalewam otwór z drugiej strony.

Stal resorowa jeżeli jest obrobiona cieplnie to po spawaniu lubi pękać.
Surowa spawa się dosyć dobrze, chociaż mam katalog w którym jest napisane że jest to stal nie spawalna.