Aktualizacja tematu. pole robocze będzie odnosząc sie do osi tak jak w tokarce to oś Z 440mm max do 450mm (ale to już uszczelniacze wóżków zjeżdzają z szyn) a oś X 500mm. Myślę ze do wiekszosci rzeczy wystarczy. Póki co czuć masę więc powinno być sztywno.

forestgril pisze:Jakie są przewagi i słabości takiego rozwiązania?

Za rok po testach odpowiem.

pitsky pisze:Ciesz się że od debili Ci nie pojechał.

W myslach pewnie to zrobił,

cawboy pisze:Co to jest?

Można dużo gadać i pisać a niewiele robić, i można robić a mniej gadać.

tuxcnc pisze:Widzę, że jak chcesz to umiesz odpowiedzieć.

Bo to było konkretne pytanie a Ty pytania nie zadałeś tylko od razu zarzuciłeś mi że nie opisalem wszystkiego. Ot cały Ty.

atom1477 pisze:Kamar przerabia pod konkretne zadania, IMPULS3 pod konkretne czynności. Tyle zrozumiałem

Bo my z Kamarem prowadzimy spory od początku które różnią się drogą ale cel mamy ten sam.

Avalyah pisze: Że support na szynach a wrzeciennik na tym klocu?

Coś w tym stylu, choć tam będzie oś pionowa i dopiero na niej to co jest potrzebne czyli dedykowana głowicę czy wrzeciono. Coś podobnego jak jest skonstruowana wytaczarka pozioma ale ja będę mógł wymieniać wrzeciennik.
https://www.google.com/search?client=fi ... ka+pozioma

kamar pisze: Bardziej mnie kręcą uniwersalności lżejsze jak np. dopracowywany właśnie zderzak na frezy od 6 do 16.

Mnie też, tylko mój problem polega na tym że nie chce mi się wszystkich maszyn przerabiać pod konkretne zadania więc wole mieć takie które będę mógł adoptować pod konkretną czynność nawet jesli ona będzie raz na rok. I w tę stronę idę. A zderzaki czy inne atrakcje to już tylko dodatek.

kamar pisze:Dziurek dużo,

Bo to utylizacja niektórych rodzai prowadnic które oprócz kurzenia się to nic innego nie robią. Poza tym ma być w miarę sztywno.

tuxcnc pisze: jak sobie pogadać i niczego nie powiedzieć...

Ja w przeciwieństwie do Ciebie pokazuję zdjęcia. Po to pokazuje żeby nie opisywać nie wiadomo czego.

forestgril pisze: Zwykły frez węglikowy dobrze radził sobie z szyną kolejową?

Bez problemu. Szyna nie jest jakaś specjalnie twarda, gorzej że potrafi się przyhartować w miejscu spawu i wtedy jest twardo.

Buduje sobie taki rodzaj bazy maszynowej która będzie wykorzystywana do tego co aktualnie będzie potrzebne.
Nie wiem czy się wszystko uda tak jak sobie obmyśliłem ale jeśli tak to gdybym miał zrobić sobie jedną maszynę to byłaby właśnie taka.

Dół to szyny kolejowe bardzo fajnie pasujące kształtem pod prowadnice w tym przypadku Hiwin 30 bo takie miałem z dawnych zapasów.