atom1477 pisze:Wcześniej napisałeś że nie używał byś tego jako stołu, a to wyklucza żeby miało być na dole.

Nie jako stół roboczy tylko jako baza pod prowadnice ale te na dole. Na filmiku to oś Y. Ja bym ją dał chyba jako oś X.

atom1477 pisze:A moim zdaniem (zaraz po konstrukcji łoża: spawane/wyżarzane czy nie) to jest kluczowa sprawa.

Nie, w tokarce najważniejsze jest wrzeciono, to od niego wszystko zależy, prowadnice mają być tylko proste.

atom1477 pisze:Obróbkę bym zlecił w znajomej firmie a więc możliwości bardzo duże

No to zaczynaj, nie wiem tylko co lepiej pierwsze, ale chyba frerzarka bo na niej można by póżniej sporo części sobie dorobic do tokarki.
Chyba ze frezarka jest raczej nie potrzebna to bym poszedł w konstrukcję podobna do wytaczarki poziomej to wtedy miałbyś w opcji i frezowanie z szerokimi możliwościami. Ale to już Ty wiesz czego chcesz. :"P

atom1477 pisze:Jak rozumiem mój stół miałby tam być położony na boku?

Nie, ja bym go dał na sam dół, tylko nie wiem czy wzdłuż czy w poprzek, ale chyba wzdłuż...

atom1477 pisze:Ależ zmieniła się. Weszły prowadnice liniowe i napędy.

Wiesz, to są szczegóły które ułatwiają budowę i zależnie od tego kto do czego robi to wybiera czy prowadnice toczne czy ślizgowe. I jedne i drugie mają swoje plusy i minusy.

atom1477 pisze:Ok. To pomyślę nad tym.

Nie masz wyboru tutaj jeśli chcesz dobrze z prostej przyczyny. Tokarka ma ten problem że nawet gdybyś miał super idealne pozycjonowanie konika to wrzeciono które jest zimne ma inne położenie niż rozgrzane. I tego nie dasz rady dobrze ominąć przy budowie. A tak pomijając to co napisałem wcześniej to będziesz mógł ustawić sobie konika względem wrzeciona na zimnej luib gorącej tokarce zależnie jak będzie ona używana.
Ogólnie to nie napisałeś co masz z maszyn jeśli chodzi o możliwości budowy. Byłoby prościej coś doradzić.

atom1477 pisze:Co rozumiesz przez wszystkie osie na tym stoliku?

Coś takiego.

atom1477 pisze:Jakoś regulowany konik mi nie pasuje. W manualnej tokarce to było miejsce gdzie ciągle miałem niedokładność.
Wiem że to subiektywna opinia, no ale innej nie mam.
No i druga sprawa. Wózki. Przecież na czymś musi jeździć. Jak nie wózki to co?

Bo koń z natury jest nieposłuszny i wystarczy ze mu coś podejdzie i będzie stozek ciagnął. Ale regulacja w przypadku amatorskiej budowy musi byc. Dopiero resztę sobie będziesz kompensował programem.
No zamiast wózków jakieś ślizgi.

atom1477 pisze:Wiem, widziałem. Ale to już dość stare projekty. A widać (szczególnie po Kamarze) jak przez te lata zmieniły się metody budowy. To co sam kiedyś polecał, dziś odradza jako zbyt prowizoryczne.
No i to były konstrukcje spawane.

No zasadniczo to od 150 lat tokarka się nie zmieniła. I nic się nie zmieniło w metodach budowy. Tylko tyle kto jaki chce mieć układ osi. Dla mnie tradycyjny jest bezpieczniejszy i wygodniejszy, dla kogoś innego inny. Nie ma to znaczenia.

atom1477 pisze:Konik nie ma mieć opcji ustawiania w osi X (do toczenia stożków). Chcę go zrobić maksymalnie precyzyjnie, na sztywno. To zresztą chyba standard w CNC.
Zastanawiam się tylko czy praktykuje się koniki bez wysuwanej tulei. Tu konik i tak ma być na wózkach i napędzany śrubą kulową. Czy w takim wypadku to wystarcza? Czy trzeba jakiś hamulec na szynach, a docisk robić już tuleją?

Konik trzeba koniecznie robić z regulacją bo nie masz gwarancji jak się będzie pozycjonował i czy jakaś kraksa go nie skieruje w inną strone. Poza tym wóżki dla konika to słaby pomysł, chyba że wsadzisz jakieś super sztywne bez grama luzu. Bo jeśli zwykłe to bez sensu-za mała sztywność.

atom1477 pisze:Nie znalazłem dobrego projektu tokarki DIY

Masz moją budowę, masz Kamara, możesz coś zawsze pokombinować.

rc36 pisze:Szczerze mówiąc ja nie widzę w tym kawałku żeliwa/staliwa nawet zalążka tokarki, ale może mam zbyt małą wyobraźnie.

No właśnie, ja też nie widzę, za to fajnie można by to wykorzystać na małą frezareczkę ale w układzi osi wszystkich na tym stoliku. A stół roboczy obok. To mogłoby być fajne i sprytne rozwiązanie.