Byłem kiedyś w Legionowie (Mazowieckie) na takim składzie "elektro śmieci", bo potrzebowałem gumki z CD-ROM... takie tłumiące. Pan dał mi za free jakieś 20 szt i z rozbrajającą szczerością stwierdził: "zabieraj to pan, bo ja muszę pracownikowi zapłacić za rozebranie i segregację"
Musze się tam wybrać, i "zapolować" na jakiś "duży sprzęt biurowy"... typu xero, drukarka...
