jasiu troche masz racji troche nie. Nie mozna wrzucac wszystkich do jendego worka, ale ogolnie z obserwacji moich wynika ze masz dwa typy Norwegow. Jedni i drudzy sa wscibscy wobec obcych, z tym ze jedni powiedza cos o sobie, ci drudzy zas wyciagna tylko wszelkie info od Ciebie. Ich podejscie do obcych zalezy tez od tego czy czesto i duzo podrozuja po swiecie. Ci co siedza na miejscu uwazaja sie ze pepek swiata, ze sa najlepsi itd itp, cos jak w niektorzy ludzie w Polsce

Ci co podrozuja, sa bardziej otwrarci na swiat.
A co do spedzania czasu, temat rzeka. Podobnie jak w Polsce, tylko nie musisz robic 700km zeby z nad morza jechac w gory. Obiad na plazy, kolacja w gorach. Mozna plywac, lowic ryby, wspinac sie zwiedzac itd co kto lubi. Maja kina teatry, dyskoteki, bary. Kwestia tylko $$
Ale co kto woli. Podroze ksztalca jak to mowia.
Ale nie o tym temat, znowu sie offtop zrobil
