Co do Weilera. Tez mamy wlasnie e50, tylko starszego na sinumeriku 802. Minusy tej maszyny konkretnej to to ze ma krzywe loze. Narzedzia mocowane jak w konwencjonalnej tokarce (slaba powtarzalnosc wymiarowa przy zmianie narzedzia). Sterownie tez jest ciezkie, sa tylko cykle i to toporne. ALe musze przyznac ze idzie jak burza z konkret parametrami.
Centra tokarsko frezarskie sa wypas, ogladalem te DMG jak kolega wyzej pisal, ale podejrzewam ze takich pieniedzy to firma nie posiada. A przydala by sie taka maszynka, rzadko trafiaja sie detale w ktorych nie trzeba nic frezowac (6knt, jakies otworki, to od czola to na powierzchni walcowej)
Co do Okum, mielismy jakies frezary ale programowanie tam to ciezkie bylo, bez CAD/CAMa dlugo to szlo chlopakom.
Interesuje mnie fanuc (te nowsze sterowania) trudny w ogarnieciu, obsludze i programowaniu w porownaniu do sinu840? A i jak z jego stabilnoscia, bo sinu potrafi niezle zmulic... Kiedy pracowalem (guzik wciskalem) na DMG ctx410 nie byl on taki skomplikowany ale obsluga sie tylko do korekt sprowadzala. Programy szly z MAstercama, wiec nawet nie wiem jakie tam sa mozliwosci klepania "z reki"
Dzieki za zainteresowanie tematem macie po "piwie"

Dzieki