Jest sporo sterowników obsługujących dwie głowice, ale zazwyczaj dotyczy to jednoczesnej pracy jednakowych zespołów. Przy różnych mogą być schody. Podobnie z chillerem - pojedynczy obsłuży dwie rury, ale musisz pamiętać, o przepływach przy połączeniu równoległym. Przy szeregowym rura niskiej mocy będzie dławiła wiekszą itd.
BTW
Warto jednak uzbroić się w cierpliwość. Co prawda kol. cinematic2 dość szybko się wzbudza, ale warto posłuchać co mówi i skorzystać z jego wiedzy.
pozdrawiam
andrzej
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Wyciągnięcie jednego lustra vs ponowna kalibracja”
- 11 sty 2016, 12:36
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Wyciągnięcie jednego lustra vs ponowna kalibracja
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 1179
- 11 sty 2016, 00:09
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Wyciągnięcie jednego lustra vs ponowna kalibracja
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 1179
kol MacStorm...
Poczytałem ten poszatkowany, trzyczęściowy wątek i pomijając oczywiste "oboczności" w wypowiedziach zastanawiam się, czy pomysł jest do końca przemyślany.
Tak, czy inaczej, potrzebujesz w zasadzie dwie maszyny w jednej obudowie. Teoretycznie można pracować na jednym sterowniku, ale tematu zasilacza już nie ugryziesz. Muszą być dwa. Przy jednym sterowniku lustro to pikuś. Zwykłe odkręcenie jednej nakrętki jest mało czasochłonne i w miarę bezpieczne dla lusterka bez jakichkolwiek kalibracji optyki. Zdecydowanie więcej poświęcisz czasu na każdorazowe wczytywanie innej konfiguracji przy zmianie trybu pracy (cięcie/grawerowanie).
Przy podwójnej elektronice niewiele potrzeba do wystąpienia błędów zmęczonej obsługi. Mogą wtedy dziać się delikatnie mówiąc, cuda.
Strażacy używają prostszych określeń - pożar. Można łatwo doprowadzić do puszczenia z dymem miejsca pracy. Planujesz przecież cięcie laserem PC, a to już blisko do tego przypadku.
Moim zdaniem wystarczy maszyna ze szkłem Reci S4/S6. Do cięcia materiałów odpowiednich dla tego procesu jest idealna, a ponadto chwalą się bardzo dobrymi parametrami pracy przy grawerowaniu w trybie prejonizacji.
Prosto, bezpiecznie i bez zbędnego ryzyka.
pozdrawiam
andrzej
Poczytałem ten poszatkowany, trzyczęściowy wątek i pomijając oczywiste "oboczności" w wypowiedziach zastanawiam się, czy pomysł jest do końca przemyślany.
Tak, czy inaczej, potrzebujesz w zasadzie dwie maszyny w jednej obudowie. Teoretycznie można pracować na jednym sterowniku, ale tematu zasilacza już nie ugryziesz. Muszą być dwa. Przy jednym sterowniku lustro to pikuś. Zwykłe odkręcenie jednej nakrętki jest mało czasochłonne i w miarę bezpieczne dla lusterka bez jakichkolwiek kalibracji optyki. Zdecydowanie więcej poświęcisz czasu na każdorazowe wczytywanie innej konfiguracji przy zmianie trybu pracy (cięcie/grawerowanie).
Przy podwójnej elektronice niewiele potrzeba do wystąpienia błędów zmęczonej obsługi. Mogą wtedy dziać się delikatnie mówiąc, cuda.
Strażacy używają prostszych określeń - pożar. Można łatwo doprowadzić do puszczenia z dymem miejsca pracy. Planujesz przecież cięcie laserem PC, a to już blisko do tego przypadku.
Moim zdaniem wystarczy maszyna ze szkłem Reci S4/S6. Do cięcia materiałów odpowiednich dla tego procesu jest idealna, a ponadto chwalą się bardzo dobrymi parametrami pracy przy grawerowaniu w trybie prejonizacji.
Prosto, bezpiecznie i bez zbędnego ryzyka.
pozdrawiam
andrzej