Jeszcze raz przepraszam kolegę sundayman za śmiecenie w temacie

Kol. Grawer.Gift...
1. jestem zdziwiony - nie zauważyłem puszczania jakichkolwiek oczek
2. nadal uważam, że Twoje opinie nie mają żadnego związku z postem kol. sundayman i odbieram to jako śmiecenie w wątku
3. nakręcasz się i przestajesz myśleć rozsądnie
4. słuch mam dobry. Dlaczego krzyczysz? Czy sądzisz, że to najlepsza metoda dyskusji?
5. ponieważ Twoja wiedza na temat amortyzacji jest przeogromna, gorąco polecam np forum_podatki_biz. To jest idealne miejsce na takie dyskusje. Tam można również wytłumaczyć doświadczonym księgowym dlaczego nie mają racji. Nie polecam krzyków i uporu - można łatwo trafić na listę ignorowanych

6. Jeżeli nie powiedziałem tego do tej pory wyraźnie, to może teraz: nie uważam się za eksperta i nie wydaję opinii. Jedynie zwróciłem uwagę na totalną amatorszczyznę artykułu przywołanego w Twoim linku. Amatorszczyzna polega na fragmentarycznym potraktowaniu tematu i braku informacji o tym. Ot, takie niby jak w onecie dziennikarstwo. Tylko tyle i aż tyle.

7. Mając na względzie pierwszą linię tekstu - kończę i dla mnie EOT. SW nie mam, a śmiecenia w wątku jałową dyskusją nie chcę

mimo wszystko pozdrawiam
andrzej

Uff... kol. Grawer.Gift... sądziłem, że Tobie sygnał tylko wystarczy, a resztę znajdziesz..

Po prostu nie napisał wszystkiego. W ten sposób stwarza wrażenie zamknięcia (wyczerpania) tematu, a to już jest nieprawda, lub lepiej... półprawda. Chociażby np. wspomniane 3500 zł.
Dla płatnika VAT jest to kwota netto (bez podatku), a dla pozostałych - kwota brutto (łącznie z podatkiem). Dla tzw małego podatnika jest to.. tyż prowda. Owszem, dla poprawności w paragrafach mówi się o amortyzacji jednorazowej w miesiącu zakupu, lub następnym (czyli de facto - w koszty). Na 2014 rok jest to kwota 50 tys euro (ok.211 tys. złotówek).
Ociupinkę więcej niż te 3500. Tylko tyle i aż tyle. Co za zwierzę ten "mały podatnik"? Ano ten który w roku poprzedzającym miał obrót mniejszy od 1,2 mln euro.
To tylko trzy małe punkty zastrzeżeń do eksperta. Jest ich więcej, ale jestem pewien, że bez problemu znajdziesz informacje na ten temat.

pozdrawiam
andrzej

Kol. Grawer.Gift... Twój link dotyczący zaliczenia licencji w koszty jest dokładnie półprawdą, czyli... przypomnij sobie jak to nazwałeś. Właśnie to jest przykład, że warto sprawdzać w kilku źródłach. Może autor był zmęczony, a może wrócił z imprezy integracyjnej, a może przemawia "ex cathedra" uważając się za najmądrzejszego. Troszkę pokory polecam.

btw SW nie posiadam i mój post dotyczy tylko i wyłącznie szerzenia półprawd i dyskusji na ten temat. Założyciela wątku przepraszam za jego "zaśmiecanie".

pozdrawiam poświątecznie i prawie noworocznie
andrzej