Wczoraj jakiś ,,majster'' spawał mi zawiasy od bramy elektrodą. Poleciał z góry w dół i paskudnie to wyszło. Dzis po nim poprawiałem i poleciałem ściegiem przerywanym z dołu w górę. A sprawdzałem na spoinie teowej na blachach 3mm to zalałem punkcik elektroda szybko w górę i z powrotem i tak dalej łuk trzymałem cały czas, i nie źle wyszło. Ale brama trzyma jak cholera...

Ale z przetopem? Jak raz pospawałem na 65 amperach kątowniki 3mm grube to nie ptrzeba było dużo siły by rozerwać spoinę za pocą imadła i żbki hydraulicznej...

Próbowałem WSZYSTKIEGO i nic(choinka, szczelina, takie jakby kołyski ). Najlepiej punktowo blacha 3mm elektroda spawmet normal 2,5, prąd 60 amper.Ale czy upiększenie spoiny w ten sposób jkoś ją osłabi??

Czyli muszę to przetopić z góry na dół? Ja myślę tak:
Czyszczę, spawam punktowo z góry w dół tak jak to robią zawodowcy(no może trochę gorzej), Czyszczę spoinę i spawam z góry w dół aby było ładnie. Jak położę spoinę z dołu w górę a na niej "dekorację" z góry w dół to osłabi mi się pierwsza spoina czy będzie trzymać tak samo lub mocniej?

Witam, umiem już w miarę dobrze spawać pion ściegiem przerywanym, punktowo, wiem, że jedni tak spawają a inni inaczej, ale jak już położę spoinę z dołu w górę i chcę aby wyglądało to ładniej to mogę przejechać ściegiem z góry w dół, bo według mnie tak jest ładniej a zależy mi na wyglądzie spoin. Czy to nie osłabi spoiny?? I czy można tak robić?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.