kamar pisze: ↑

20 maja 2021, 06:23

Po dziewięciu latach intensywnego użytkowania i sporadycznego smarowania

Tak dla informacji - po dwunastu latach użytkowania jak wyżej, naszła potrzeba podniesienia wrzeciona.
Luzy na kolumnach, wózkach zerowe. Sześć dziur się wywierci i niech hula następne dwanaście.

Tak trzeba robić. Potem ustawiasz frezik x0 i środek zewnętrznego zęba.
Moje to nawet przykręcane nie było.

Ależ akcja zaoszczędzająca kupę upierdliwej roboty

ożenił się i łoi

Nawet nie próbuje określić motogodzin. W każdym razie nic mu nie jest

No to słucham dalej wykładów jak to łożyska kulkowe nie nadają się do przenoszenia obciążeń poosiowych
Dziewięć lat chodził zestaw i ZERO luzów. Śrubę wymieniam a łożyska zostają

Ty się dopiero dowiesz co to zap...nie czasu

Stół też swoje przeżył

Po dziewięciu latach intensywnego użytkowania i sporadycznego smarowania na wałkach nie ma śladu zużycia.
Śruba z nakrętką do wymiany choć tyle lat na chińskie "no name" to też zły wynik nie jest

W sumie może być, chociaż ja bym bocznych zacisków nie robił. Złożyć płyty razem, otwory na zero, grubsza blacha na dekle i będzie. Zabiel tylko blachę pod deklami. I śruba czołowa jakaś konkretna a nie m6