Np. SKF ; NSK

Wszystkie tak bazuje i żyje.

Nic się nie stanie , tylko nie wal za każdym razem z rozbiegu
Jak trzeba to dojechać w pobliże i po mm na zderzak.
A posuwy w takiej maszynce rzędu 2-3k to świat i ludzie. Roboczo i tak nie wykożystasz a przejazdy krótkie.

Zanixi pisze: Myślę nad 8.5A połączonym równolegle (6A) z MDC860.
Przełożenia pewnie 1:1

Już lepiej
I co to znaczy " dość szybko " ?
Na jaskółkach i dobrych sterownikach przy śrubie 5mm - stabilne 3m/min to już sukces.

Zanixi pisze:Poratuje ktoś szlifierką do otworów? ?

Będziesz miał ciężko, nawet jak się ktoś podejmie to bez gwarancji setkowego bicia. Skopałeś technologie Na ulepszenie też juz raczej za póżno.

50-60 stopni ale nie po dwóch minutach pracy a pod koniec szychty

Dobrze ciepłe ma być ale parzyć nie powinno.

syntetyczny pisze: Czyżby to jakieś łożyskowanie przekładni ślimakowej,
P

Dokładnie Ślimak i ślimacznica poszły do ostrzalki a korpus był jak znalazł.
(a na marskość wątroby znam przyjemniejsze sposoby )

hehehać se mozesz ale niebieskie to gotowe ułożyskowanie nakrętki z mocowaniem
To moja pierwsza przerabiana, pięć lat chodzi a w papierze nie skrobie.
Sruba 20x5 z przegubem na wszelki wypadek. Przeciwwagi to dwa walki fi 160x400.

U mnie trochę inaczej był naped pionowy i mały zakres mi wychodził.