Mnie to coraz bardziej wygląda na walkę o przeżycie a nie walkę "kogutów'.
Rynek się nasyca w naturalny sposób ( wystarczy zobaczyć ilość zgłoszeń chętnych do wykonania,jak się pojawi jakieś zlecenie na cięcie). Dyskredytowanie konkurencji jest pierwszym krokiem, następnym musi być niestety drastyczne obniżenie cen nie tylko ploterów produkowanych przez walczących ale i głowic z osprzętem.