Kimla - Omax - Flow

Panie Kimla chyba pan partnerów pomyliłeś w porównaniu. OMAX, FLOW to producenci waterjetów z minimum 20 letnim stażem, a Pan wykonał podobno 30 waterjetów i próbuje się Pan porównywać z firmami które są o lata świetlne w rozwoju maszyn przed panem? Prototypy Pan sprzedajesz

Wystarczy zerknąć na pana oprogramowanie - epoka kamienia w wycinarkach wodnych. Program dla obrabiarek na szybko przystosowany do cięcia wodą. Bez wskaźników obróbki charakterystycznych dla cięcia wodą. Bez możliwości ingerowania w wejścia i wyjścia z materiału. Może niech pan pokaże tu wszystkim na forum wersję demo swojego aktualnego programu? Będzie się z czego śmiać.

Waterjet bez oprogramowania jest nic nie warty. Pana mocna pompa będzie orać jak wół, Pańskie szybkie posuwy na niewiele się zdadzą jak program nie ma podstawowych funkcji jakie od wieków są dostępne w programach dedykowanych dla waterjetów.

Tak wiem, zaraz pan powiesz, że jestem z konkurencji i że powstaje nowe oprogramowanie, które już powstaje i powstaje ale go coś u Pana klientów nie widać. Cały czas jest w testach, a potem będziesz pan je testował na swoich klientach, jak maszyny, ciągłe prototypy.

Proszę pokazać swoje oprogramowanie ludziom których nabierasz Pan na szybkie posuwy jałowe maszyny nie mające kompletnie wpływu na prędkość cięcia wodą i amerykańską pompę, której marką się Pan lewarujesz. Biedni Pana klienci, którzy nawet nie mają świadomości, że istnieje lepsze oprogramowanie na rynku mogące przyspieszyć cięcie o wiele procent.

Chwalisz się Pan modułem zdalnej diagnostyki, a w praktyce moduł służy panu do poprawiania błędów pana serwomotorów gdy się rozregulują i maszyna szarpie lub ma drgania. Porządne firmy nie potrzebują takiej diagnostyki bo wszystko działa jak należy i się nie psuje. Nic Pan nie możesz zdiagnozować w swojej maszynie, nawet ciśnienia na pompie nie mówiąc już o uszczelkach czy innych elementach maszyny do cięcia wodą. Wprowadzasz Pan celowo ludzi w błąd pisząc o zaletach tego systemu "zdalnej diagnostyki". Śmiechu warte.

Jedziesz pan po innych maszynach, po amerykańskich, niemieckich, szwedzkich, chińskich, a sam Pan używasz serwomotorów ze wschodu. Proszę podać nazwę i spytać użytkowników co myślą o tej marce, czy ją w ogóle znają?

UPS ....
to musiało chyba zaboleć kogoś ...

hm ... ja staram się być delikatny , podejść z uczuciami. A tu ... prosto z mostu i bez ogródek.
Ja miałem FLOW ...stary model na NUM-ie. Chyba jak dobrze pamiętam model T11-76.
Remontowałem ... chodź nie było za bardzo co remontować.
Klient ( poprzedni właściciel ) Czech a następnie Polak zarzynali na żywca tę maszynę.
Remont przywrócił jej lata świetności ... pracuje teraz w gdańsku.

Panowie... Z całym szacunkiem dla Waszej wiedzy, ale...

Zanim zaczniecie się wypowiadać o maszynach KIMLA polecam przyjechać do Częstochowy i zobaczyć co ta maszyna tak naprawdę potrafi na własne oczy.....

Lata pracy OMAX, MAXIEM czy FLOW to lata niepotrzebnie stracone... Jeżeli można w tak krótkim czasie zrobić tak dobrego Water jeta... JA 4 lata pracowałem w serwisie OMAX... To nie jest konkurencja dla KIMLI... Te zabawkowe maszynki to on miażdży w przedbiegach....

Szybkość jałowych przebiegów nie ma znaczenia?? No to powiedz to klientom OMAX-a w Polsce... jak się nie boisz linczu, oczywiście...

No to kto ma pompy lepsze od AccuStream?? Wczoraj rozkręcałem pompę KMT... No muszą jeszcze dużo popracować zanim dogonią AccuStream...

Chętnie zobaczę lepszego wzmacniacza. Naprawdę. Chcę to zobaczyć na własne oczy. Korbowodówki pomijam milczeniem... faktem jest, że są najlepsze do myjek samochodowych...

kali77 pisze: Lata pracy OMAX, MAXIEM czy FLOW to lata niepotrzebnie stracone... ...

Wygąda na to ,że kol. cnccad i inni zmarnowali życie

ja chcę zobaczyć maszynę u klienta...klientów.
Poznać ich opinię ... a co tak naprawdę przychodzi z dużych szybkości przejazdowych.
FLOW ... czy do tej maszyny też masz zastrzeżenia

znalazłem całkiem przypadkiem jedną z maszyn firmy KIMLA na wyprzedaży.
Udało mi się ustalić klienta i uzyskać opinię.
Była mnie więcej taka.
Bardzo fajna maszyna jak się ją nie używa. Ładnie się prezentuje.
Nic więcej Panu o niej nie powiem . Nie chcę mieć "......." co dziennie na karku.
Nie pisałem o tym bo by było że się czepiam.

Kol. Kimla...
Nie traktuj tego jako coś osobistego. Nie zamierzam z Tobą wojować ... chodź starasz się na siłę wdrażać swoje produkty. Takie prawo rynku.

Nikt życia nie stracił... To nadinterpretacja mojej wypowiedzi. Po prostu piszę o tym co widzę... Mam na co dzień do czynienia z maszynami OMAX, MAXIEM i KIMLA... Panowie... to przepaść jeśli chodzi o ekonomię i prędkość pracy... na korzyść KIMLA.

Porównujmy nowe maszyny. I opinie klientów jako całości, a nie pojedyncze złośliwe komentarze... Bo w ten sposób to nie dojedziemy do obiektywnych wniosków. No, chyba, że o to chodzi moim rozmówcom...

To, że program był pisany przez 15 lat to o niczym nie świadczy... To tylko duża cena i masa opcji, których zwykły operator w ogóle nie używa... Z całym szacunkiem dla Waszej wiedzy. Byłem szkoleniowcem operatorów Water jet przez 4 lata i wiem czego oni potrzebują.

kolego kali77 sam pisałeś na innym forum że pracujesz teraz dla Kimli a w takim wypadku do twoich wypowiedzi trzeba podchodzic trochę inaczej...

Między stratą życia a zmarnowaniem jest jednak różnica
Co do bezstronności opinii kolegi to wystarczy obejżeć blog kolegi i samochód

http://borawskikrzysztof.blogspot.com/

bartuss1, A dlaczego?

Tak, pracuję dla KIMLI. To fakt.

Wszyscy gdzieś pracujemy i dla Kogoś. To normalne. Każdego z nas wypowiedź jest subiektywna. Jedynie poskładanie wszystkich wypowiedzi daje w miarę obiektywny pogląd.

Ja się wypowiadam na temat OMAX, MAXIEM i KIMLA. Bo je znam. To wszystko. I mój byt w branży zależy bezpośrednio od tych 3 marek. Tu robię porównania.

zrobiłem 51 maszyn, każda inna, a ze niskobudzetowe, znaczy sie w granicach 20 - 100 tys to chyba tez wiele.
nie moge postawić się w jego sytuacji gdyż facet jest ... no nie będę sie powtarzal

pamietam tez takie zdazenie dzwoni klient wypytując sie o maszyne a na końcu mówi ze rozmawiał z kimlą i powtarza co on opowiada o innych producentach - zresztą widać że długo przebywasz w jego towarzystwie już zaczynasz pisac jego stylem o innych "zabawkowe maszyny",
pamietam tez jedno zdarzenie ze przyjezdza do mnie klient od Kimli i kupuje u mnie, no cóż, bywa