Ja na codzień spawam migiem (MAG) przy terenówkach, osobówkach, maszynach i jak dotąd nic się nie urywa na spawach. W warsztacie przy naprawach czy przeróbkach/konstrukcjach ważniejszy jest odpowiednie zukosowanie materiału i porządne zalanie spoiny jeśli ma przenieść duże siły. Do tego wygoda użytkowania miga jest nieporównywalnie większa niż MMA. Dojdziesz w większości ciasnych miejsc od góry/boku/dołu. I tyle ze spojrzenia typowo warsztatowego. MMA zostawmy dla specjalistów.InzSpawalnik pisze:Czego ludzie nie wiedza to problem z wtopieniem w metodzie MIG - spoina z zewnatrz wyglada elegancko ale ze wzgledu na rodzaj procesu nie ma odpowiedniego wtopienia w material i zlacze jest slabe. W przypadku elektrod jest o tyle latwiej ze mozna byc w miare pewnym tego wtopienia jesli wyglad spoiny jest poprawny. Tak czy owak, podstawa jest poprawny i przetestowany WPS i testy spoin ( NDT ).
