Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „jak się wykazać i nie narobić sobie wrogów?”
- 20 lip 2014, 10:31
- Forum: Na luzie
- Temat: jak się wykazać i nie narobić sobie wrogów?
- Odpowiedzi: 65
- Odsłony: 4862
- 20 lip 2014, 09:37
- Forum: Na luzie
- Temat: jak się wykazać i nie narobić sobie wrogów?
- Odpowiedzi: 65
- Odsłony: 4862
Dla człowieka, pragnącego coś osiągnąć, życie to nieustanna walka. A jak walka, to i wrogowie, oraz szkody, jakie mogą wyrządzić. Szczytem możliwości w opisywanej firmie jest stanowisko najstarszego operatora z pensją wyższą o dziesięć procent niż reszta. Majstra szef zawsze dobierze z zewnątrz. Dlatego należy uczyć się, rozwijać, i zawsze szukać lepszej pracy.
Fochami kolesi specjalnie nie należy się przejmować - do rękoczynów raczej nie dojdzie, a szczekanie psów jeszcze nikomu realnie nie zaszkodziło. Mimo to musisz mieć na względzie, że wielu przyjaciół w firmie miał nie będziesz. Wszystko zależy od szefa/właściciela. Jeżeli trafisz na takiego, co potrafi docenić - możesz dużo osiągnąć.
Fochami kolesi specjalnie nie należy się przejmować - do rękoczynów raczej nie dojdzie, a szczekanie psów jeszcze nikomu realnie nie zaszkodziło. Mimo to musisz mieć na względzie, że wielu przyjaciół w firmie miał nie będziesz. Wszystko zależy od szefa/właściciela. Jeżeli trafisz na takiego, co potrafi docenić - możesz dużo osiągnąć.
- 19 lip 2014, 09:48
- Forum: Na luzie
- Temat: jak się wykazać i nie narobić sobie wrogów?
- Odpowiedzi: 65
- Odsłony: 4862
Koledzy za ciebie życia nie przeżyją, to ty je sobie masz układać. Komuna popsuła ludziom głowy totalnie - i nadal by chcieli "czy się stoi, czy się leży"... Jeżeli potrafisz myśleć innowacyjnie, i pracę traktujesz jak swoje hobby, czy pasję, to twoim środowiskiem są podobni tobie, a nie plebs robotniczy. Nie przejmuj się fochami plebsu, rób swoje.
Jeżeli pracodawca nie potrafi cię docenić - bez wahania i żalu zmieniaj pracę tak długo, aż trafisz na takiego, co docenia.
Aha - możesz być pewien, że przynajmniej co drugi "kolega" lata do szefa i kabluje na innych jak reszta nie widzi.
Jeżeli pracodawca nie potrafi cię docenić - bez wahania i żalu zmieniaj pracę tak długo, aż trafisz na takiego, co docenia.
Aha - możesz być pewien, że przynajmniej co drugi "kolega" lata do szefa i kabluje na innych jak reszta nie widzi.