Tabliczka od serwo o których wcześniej pisałem.

Elektromagnes albo pneumatyka - jeszcze nie wiem.

[ Dodano: 2013-08-23, 16:57 ]


W zasadzie powinno iść w vol 1, ale niech będzie tutaj. Któraś z kolei przymiarka do przystawki frezerskiej do tokarki. Tym razem jest już naprawdę niedaleko - muszę tylko dopasować silnik krokowy do mocowania po serwie i dodać jakąś płytę na posuwie, żeby mieć do czego mocować materiał albo imadło.

Niestety, nie ma tak dobrze - takie rzeczy złomiarz sprzedaje na wycenę indywidualną. Ale fakt - zarobię na tym trochę.

Jeszcze się zastanawiam nad tym blokowaniem - może dam po prostu stożek na elektromagnesie, blokujący w ustalonych pozycjach. Ale najpierw sprawdzę, czy nie wystarczy samo trzymanie silnika krokowego.

Fotki jutro, co do ceny - myślę że 500 zł za serwo 2,7 Nm ze sterownikiem nie będzie zdzierstwem.

Przełożenie jeden do pięćdziesięciu. Do tego jest serwo 0.9 Nm 6 A jako napęd pozycjonujący wraz ze sterownikiem. Dodatkowo mam jeszcze 4 serwa 2,7 Nm 7,5 A ze sterowikami - napędzały tamte osie, pokazywane wcześniej.

Zamiast serwo dam silnik krokowy - powiedzmy 8 Nm - przy przełożeniu 1:50 da całkiem satysfakcjonującą siłę pozycjonowania.

Ogólnie te serwa są do sprzedania, nie chce mi się w nie bawić.

Kolejny nabytek - bezluzowa przekładnia Motovario PRC/062

Zastanawiam się, czy nie zrobić z niej zmieniarki narzędzi do tokarki. Wystarczy silnik krokowy i tarcza z uchwytami na noże i wiertła. Do tarczy bym przykręcił tarczę hamulcową i zacisk hydrauliczny do blokowania w ustalonej silnikiem krokowym pozycji.

Wygląda na to, że niemal bez przeróbek da się do tego przykręcić silniki krokowe wielkości moich od tokarki - czyli od 4 Nm w górę. Otwory w systemach mocowania kół pasowych 14 mm też chyba będą akurat.

grzes_rupinski1 pisze:Kolega Miki zasługuje na miano Wielkiego Złomiarza , Sam jestem ciekawy jakie cudo z tego wyjdzie.

Dziś ze złomowiska przytargałem 3 kompletne zestawy posuwów - długość ok 600 mm, skok ok 400 mm, wałki wiszące 25 mm, śruby kulowe 20x5 podstawy silników, etc. Praktycznie trochę śrub, trzy silniki krokowe i jest frezarka o polu roboczym 400x400x200 - w zetce można by i więcej wycisnąć, ale pewnie stanie się bardzo chwiejna.

A jutro idę wykręcać podstawę do tokarki - element z zamkniętego profilu 250x250x10 z dwoma szynami 35 i ośmioma wózkami, długi na półtora metra. Odłożone mam też 5 kompletów serwo i sterownik do niego.

[ Dodano: 2013-08-03, 18:40 ]
Rozbiórki i czyszczenia ciąg dalszy. Jak widać, wrzeciennik siedzi na pryzmach łoża, a trzyma się na mimośrodowych zaciskach w t-rowku. Podniesienie wrzeciennika trzeba realizować przez odpowiednio wykonaną przejściówkę - wykonalne, ale wcale nie takie łatwe i proste. Wcale mi do tego nie pilno. W razie czego się zrobi i tyle.

Na łożu i podstawie milimetr szpachli i farby - trzeba to usunąć do samego spodu, popękane i odłazi w losowych miejscach.

Gdyby to była jedyna tokarka, to pewnie bym podnosił. Ale mam już tokarynkę, w którą wchodzi 400 mm nad łapami suportu, a poza nimi nawet ponad 500.

Ta będzie do drobnicy.