Trzy miesiące zajęło mi doprowadzenie posiadanej tokarki samoróbki do sterowania jej z komputera - dałoby się powiedzmy w miesiąc, ale zima jest u mnie martwym sezonem, jeśli idzie o przychody z hobby - a tylko takie przeznaczam na jego rozwój.
Niestety - nikt tu ci nie zapoda metody na drogę na skróty - wszystko, co robimy, tak naprawdę już jest drogą na niemal maksymalny skrót.
W moją tokarkę włożyłem półtora tysiąca - na samo sedno, czyli elektronikę CNC. Komputer miałem, tokarkę i sporo gratów do jej przerobienia też. I tak naprawdę powinienem w nią włożyć jeszcze drugie tyle w postaci śrub kulowych zamiast trapezów, i jeszcze ze dwa-trzy tysiące wydać na prowadnice liniowe i wózki do nich, żeby zrobić prawidłowo posuwy. Potem powinienem zrobić magazyn narzędzi z automatyczną bramą, trzecią oś, najlepiej ruchomą w dwóch, albo trzech płaszczyznach...
To idzie w dziesiątki, albo nawet setki tysięcy złotych, jak chcieć coś robić profesjonalnie.
Znaleziono 11 wyników
Wróć do „Pomoc - przy zbudowaniu CNC”
- 01 kwie 2012, 20:47
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
- 01 kwie 2012, 19:48
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
Korzystałeś kiedyś z automatycznego tłumaczenia tekstów z angielskiego na polski, np przez Google? Podobnie jest z programami do tłumaczenia obrazów na G-code. Taki program zazwyczaj poprawnie wyłapuje punkty, ale np da dojazd przez fragment, który ma zostać niewybrany. I ty musisz potrafić to w wynikowym pliku skorygować. Słowem - G-code to podstawa, którą, chcąc pracować na CNC powinieneś znać - to raptem dwie strony maszynopisu do nauczenia.
[ Dodano: 2012-04-01, 20:15 ]
@Raven - ja o CNC pomyślałem na początku grudnia tamtego roku po raz pierwszy na poważnie. Zacząłem od tego, co tak naszego kolegę przestraszyło - od zapoznania się z G-code. Jak się chce rozkazywać maszynie, wypada znać jej język, ona naszego się nie nauczy na pewno.
Wskazany przez tuxcnc kolega wrzucił kosztorys - wyszło mu osiemset złotych za zdolną do działania (mniej więcej) maszynkę. Zrobić wiele na niej nie zrobi, ale przynajmniej popatrzy, jak chodzi.
Życie jest brutalne, i prędko koryguje nierealne plany. Za 400 zł to se można kupić skrzynkę podłej gorzały, ale nie da się zbudować maszyny CNC.
Jakoś nie bardzo widzę sukces autora wątku - zainwestować nie chce, uczyć mu się też nie chce. Ale pewnie wydaje mu się, że jak zbuduje to swoje ustrojstwo za 400 peelenów, to klienci z zamówieniami rzucą się do niego tłumnie, i zarobi kokosy...
[ Dodano: 2012-04-01, 20:15 ]
@Raven - ja o CNC pomyślałem na początku grudnia tamtego roku po raz pierwszy na poważnie. Zacząłem od tego, co tak naszego kolegę przestraszyło - od zapoznania się z G-code. Jak się chce rozkazywać maszynie, wypada znać jej język, ona naszego się nie nauczy na pewno.
Wskazany przez tuxcnc kolega wrzucił kosztorys - wyszło mu osiemset złotych za zdolną do działania (mniej więcej) maszynkę. Zrobić wiele na niej nie zrobi, ale przynajmniej popatrzy, jak chodzi.
Życie jest brutalne, i prędko koryguje nierealne plany. Za 400 zł to se można kupić skrzynkę podłej gorzały, ale nie da się zbudować maszyny CNC.
Jakoś nie bardzo widzę sukces autora wątku - zainwestować nie chce, uczyć mu się też nie chce. Ale pewnie wydaje mu się, że jak zbuduje to swoje ustrojstwo za 400 peelenów, to klienci z zamówieniami rzucą się do niego tłumnie, i zarobi kokosy...
- 01 kwie 2012, 14:50
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
- 01 kwie 2012, 13:57
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
- 01 kwie 2012, 12:41
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
My cię nie odstraszamy - my cię ino lojalnie informujemy, że idziesz drogą, którą poszło przed tobą wielu - ale nie znamy przykładu, żeby ktoś nią doszedł do celu. Wydasz nadaremno kilkaset złotych, stracisz czas. Ale to twoje pieniądze i twój czas.
Zacznijmy od początku - chcesz się nauczyć obsługi programu CNC? Wejdź w dział LinuxCNC, poczytaj sobie moje poradniki jak toto zainstalować i używać w trybie symulacyjnym. Nie musisz nic inwestować, o ile masz komputer wolnym miejscem na dysku około 5-8 giga. Co prawda ja głównie piszę o tokarce, ale większość wiadomości będzie przydatna również do frezarki.
Jak już opanujesz podstawy programowania maszyn CNC, pomyśl o zrobieniu pierwszej osi - nie musisz robić na raz całej maszyny. Ja tez tak zaczynałem - https://www.cnc.info.pl/topics30/pierws ... t35113.htm
Na fotce moja pierwsza działająca oś CNC - użyłem wygrzebanej na złomie jaskółki. Ty możesz użyć szpilki budowlanej, ułożyskować ją na zwyczajnym łożysku z przelotem wewnętrznym równym średnicy szpilki, jako sprzęgło daj kawałek zbrojonego węża ogrodowego na zaciskach śrubowych.
Posiadane przez ciebie aktualnie środki akurat wystarczą na zintegrowany sterownik trzyosiowy i trafo do niego. Uwierz - nie warto wchodzić w samodzielne konstruowanie własnych sterowników, o ile nie jesteś elektronikiem.
Silnik 1,9 Nm kosztuje ok sto zł - a to jest naprawdę minimum, żeby można było sensownie pracować. Czyli na trzy osie potrzebujesz wydać 300 zł sterownik, sto zł trafo, 300 zł silniki i ze stówkę dodatkowo na kabelki, krańcówki etc.
Słowem - sama elektronika bez komputera to ok 800 zł. Konstrukcję twierdzisz, że masz "za darmo". Nie bardzo w to wierzę, ale to już nie mój problem.
Tokarka do drewna będzie prostsza do zrobienia od frezarki - potrzebujesz tylko dwie osie, i jakieś wrzeciono z konikiem - na początek wystarczy np wiertarka, umocowana poziomo, albo dowolny silnik z zabierakiem i klocek z gwoździem w charakterze konika z drugiej strony.
Zacznijmy od początku - chcesz się nauczyć obsługi programu CNC? Wejdź w dział LinuxCNC, poczytaj sobie moje poradniki jak toto zainstalować i używać w trybie symulacyjnym. Nie musisz nic inwestować, o ile masz komputer wolnym miejscem na dysku około 5-8 giga. Co prawda ja głównie piszę o tokarce, ale większość wiadomości będzie przydatna również do frezarki.
Jak już opanujesz podstawy programowania maszyn CNC, pomyśl o zrobieniu pierwszej osi - nie musisz robić na raz całej maszyny. Ja tez tak zaczynałem - https://www.cnc.info.pl/topics30/pierws ... t35113.htm

Na fotce moja pierwsza działająca oś CNC - użyłem wygrzebanej na złomie jaskółki. Ty możesz użyć szpilki budowlanej, ułożyskować ją na zwyczajnym łożysku z przelotem wewnętrznym równym średnicy szpilki, jako sprzęgło daj kawałek zbrojonego węża ogrodowego na zaciskach śrubowych.
Posiadane przez ciebie aktualnie środki akurat wystarczą na zintegrowany sterownik trzyosiowy i trafo do niego. Uwierz - nie warto wchodzić w samodzielne konstruowanie własnych sterowników, o ile nie jesteś elektronikiem.
Silnik 1,9 Nm kosztuje ok sto zł - a to jest naprawdę minimum, żeby można było sensownie pracować. Czyli na trzy osie potrzebujesz wydać 300 zł sterownik, sto zł trafo, 300 zł silniki i ze stówkę dodatkowo na kabelki, krańcówki etc.
Słowem - sama elektronika bez komputera to ok 800 zł. Konstrukcję twierdzisz, że masz "za darmo". Nie bardzo w to wierzę, ale to już nie mój problem.
Tokarka do drewna będzie prostsza do zrobienia od frezarki - potrzebujesz tylko dwie osie, i jakieś wrzeciono z konikiem - na początek wystarczy np wiertarka, umocowana poziomo, albo dowolny silnik z zabierakiem i klocek z gwoździem w charakterze konika z drugiej strony.
- 01 kwie 2012, 11:54
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
Ludzie jakoś te PCB robią bez CNC - czyli się da. Ja akurat interesuję się obróbką CNC, a nie elektroniką, czy składaniem edukacyjnych zabawek. Czasu na naukę nie masz, chęci do samodzielnego poszukania wiedzy nie przejawiasz, oczekujesz że ktoś ci to do głowy łopatą będzie wkładał? Na tym forum znajdziesz 95% potrzebnej wiedzy. Trzeba przysiąść fałdów, i poczytać. Najlepiej wszystko jak leci - w miarę postępów lektury będzie rosła wiedza.
Ja się wolę uczyć na cudzych błędach - ale też nie potrafię uniknąć swoich. Twoją drogę już przeszło i opisało na tym forum dziesiątki innych. Lektura ich wpisów pozwoli uniknąć wielu błędów, już popełnionych przez innych. Nie martw się - swoich autorskich błędów popełnisz też sporo, będziesz miał o co pytać na forum jeszcze nie raz.
Ja się wolę uczyć na cudzych błędach - ale też nie potrafię uniknąć swoich. Twoją drogę już przeszło i opisało na tym forum dziesiątki innych. Lektura ich wpisów pozwoli uniknąć wielu błędów, już popełnionych przez innych. Nie martw się - swoich autorskich błędów popełnisz też sporo, będziesz miał o co pytać na forum jeszcze nie raz.
- 31 mar 2012, 22:03
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
Jesteś już dużym chłopcem - wiesz, co robisz, ostrzeżony zostałeś. Układy scalone i inną elektronikę kupisz przez internet bez trudu - zapytaj Googli.
Ploter, jaki koledzy radzili zbudować, to urządzenie, które cienkim pisakiem może napisać twoje imię na kartce papieru - mniej więcej tyle zdołasz wykrzesać ze sprzętu, jaki planujesz do budowy użyć.
W dziale Frezarka drewniana znajdziesz trochę opisów takich konstrukcji.
Ploter, jaki koledzy radzili zbudować, to urządzenie, które cienkim pisakiem może napisać twoje imię na kartce papieru - mniej więcej tyle zdołasz wykrzesać ze sprzętu, jaki planujesz do budowy użyć.
W dziale Frezarka drewniana znajdziesz trochę opisów takich konstrukcji.
- 31 mar 2012, 18:44
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
Był, niejeden raz. I za każdym razem wychodzi, że oszczędność była iluzoryczna, a efekt końcowy - niezadowalający.
Jest takie przysłowie, że pomimo szczerych chęci z g...a bicza nie ukręci. CNC jest fajną zabawą, ale traktowana jako hobby jest kosztowna. A jak się ma zwrócić i zarabiać na twórcę, to niestety najpierw trzeba w to włożyć.
Miałem gotową konstrukcję tokarki, potrzebowałem tylko dwie osie obsłużyć, wydałem do tej pory półtora tysiąca na elektronikę - i wydam jeszcze półtora na śruby kulowe i prowadnice, którymi zastąpię wałki wiszące.
Jest takie przysłowie, że pomimo szczerych chęci z g...a bicza nie ukręci. CNC jest fajną zabawą, ale traktowana jako hobby jest kosztowna. A jak się ma zwrócić i zarabiać na twórcę, to niestety najpierw trzeba w to włożyć.
Miałem gotową konstrukcję tokarki, potrzebowałem tylko dwie osie obsłużyć, wydałem do tej pory półtora tysiąca na elektronikę - i wydam jeszcze półtora na śruby kulowe i prowadnice, którymi zastąpię wałki wiszące.
- 31 mar 2012, 18:20
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
Sterownik z linka jest pełnokrokowy - czyli silnik da się sterować z rozdzielczością 200 kroków na pełen obrót. Charakterystyka pracy tak zasilanego silnika jest mało przyjemna.
Potrzebujesz trzy takie - już masz 150 zł, do tego potrzeba płyty głównej i elementów zasilacza - co też swoje kosztuje.
Sterownik zintegrowany ma już w sobie w zasadzie wszystko, co do sterowania potrzebne - z wyjątkiem trafo. Podpinasz go pod komputer, podłączasz silniki i krańcówki, i działa.
Potrzebujesz trzy takie - już masz 150 zł, do tego potrzeba płyty głównej i elementów zasilacza - co też swoje kosztuje.
Sterownik zintegrowany ma już w sobie w zasadzie wszystko, co do sterowania potrzebne - z wyjątkiem trafo. Podpinasz go pod komputer, podłączasz silniki i krańcówki, i działa.
- 31 mar 2012, 18:14
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Pomoc - przy zbudowaniu CNC
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 5377
Dlatego ci napisałem - za te pieniądze zrobisz działający model frezarki, a nie frezarkę. To oznacza coś, poruszające imitacją wrzeciona mniej więcej według zadanego programu. Może ci to coś wyfrezuje jakiś kształt w styropianie, czy styrodurze.
Za 400 zł nie kupisz śruby kulowej z nakrętką na jedną oś...
Jak chcesz te kilka stówek poświęcić na naukę - działaj. Zarobić na siebie nie zarobią.
Za 400 zł nie kupisz śruby kulowej z nakrętką na jedną oś...
Jak chcesz te kilka stówek poświęcić na naukę - działaj. Zarobić na siebie nie zarobią.