Nad prądem czuwa scalak. Oczywiście utrzymuje prąd jaki ustawimy. A napięcie, nawet 36V często ludziom powoduje problemy. Ja zmniejszyłem na zasilaczu do 34 i nie miałem problemów, ale te układy jak powszechnie wiadomo często ludziom umierają więc lepiej losu nie kusić.
Znamionowe napięcie silnika jest bardzo ważne. Spróbuj u siebie podłączyć silnik o znamionowym napięciu 24V to zobaczysz jaka będzie różnica.

Czyli jak wezme np. ten to starczy Zasilacz impulsowy 36V- 250W - 7A 230V??

Tak

Pierwszy silnik jest na 12V. To dużo. Nie będzie się szybko kręcił i dynamika słaba.
Trzeci ma tylko 0,9Nm, ale za to prąd wysoki więc można wywnioskować, że indukcyjność mała. Szybko się będzie kręcił. Na oś Z idealny.
A drugi tak po środku tych pozostałych. Moment już większy, prąd nie za duży, ale też nie mały, więc jako tako powinien chodzić.

Dobór silników wygląda tak, że jak masz maszynkę to przynajmniej mniej-więcej musisz oszacować jakiego momentu na wale silnika potrzebujesz na każdą oś. Następnie szukasz silnika o takim momencie lub większym, ale tak, żeby prąd silnika nie był większy niż znamionowy sterownika i o jak najniższym napięciu.
Przede wszystkim musisz wiedzieć jak "silnego" silnika potrzebujesz. Może 0,6Nm, może 4Nm. Nie wiemy co budujesz, więc nikt ci nie powie jakie silniki kupić, a wskazówki masz wyżej.

Sterownik ok. Sam miałem taki. Teraz mam zelrp i jest lepszy zdecydowanie, ale droższy dwa razy.
Zasilacz ten pierwszy tylko weź większej mocy. Ja miałem 350W, ale tyle nie potrzeba.
Silnik ten pierwszy będzie wolny, drugi ma dość mały moment (chyba, że taki ci trzeba), drugi wygląda najlepiej.

jagus pisze:będę potrzebował jeszcze do niego potencjometr bo czytałem że ten sterownik najlepiej podłączyć do około 32V

I jak ty ten potencjometr chcesz podłączyć?
Ja miałem zasilacz jak z pierwszego linku, wlaśnie 36V i tam jest od razu regulacja, którą udało się obniżyć do 34V i sterownik pracował poprawnie.