A weź właśnie jak pisałem wcześniej wyciągnij baterię z tego della. Della zasilacze mają jeszcze jedną linię sygnałową i jakimś cyfrowym protokołem zasilacz "gada" z laptopem i słyszałem właśnie że w momencie komunikacji co jakiś czas właśnie przerwanie jest jakieś generowane.

Ja mam T42 i na linuxie chodzi poprawnie. Na xp nie pamiętam czy próbowałem to zmienić o czym cytowałeś. Ale mach mi nie poszedł stabilnie. Poza tym pod xp można to łatwo i szybko zrobić z managera urządzeń, nawet bez grzebania w rejestrze.
Coś kojarzę, że zmieniałem i nie wiele to pomogło. Ale mniejsza o to. Po przesiadce na linuxa nie wrócę do macha, bo maszyna chodzi, że porównania nie ma. I nie ma stresu, że coś się w windzie wyłoży, bo ta kompilacja linuxa jest specjalna właśnie do cnc.
Ale napisz jak tobie poszło z T42.

A jeden kolega tu na forum pisał, że właśnie na dell d610 nie dał rady pogonić maszyny.
Miał właśnie przerwania co jakiś czas. Tylko chyba coś później wymyślił i chodziło.
Aaa wiem, wyciągnął baterię.
Ja miałem d400 i stacje dokującą i nie dało się stabilnego sygnału uzyskać.
Jak przyjdzie już to napisz czy się udało i czy dobrze wszystko chodzi.

Włączałeś driver test z katalogu macha?
Prawdopodobnie na tym laptopie mach nie będzie chodził stabilnie. Mam IBM t42 i mach też nie chodził jak trzeba.