A ja dziś ciekawą rzecz u siebie na czerwonym chińczyku zaobserwowałem. Okazało się, że nie mam skonfigurowanego w programie wyjścia enable, a wszystko działa. Ot cuda na kiju.
Okazało się, że sterownik wymaga wejścia enable na pierwszym pinie i w programie należy zaznaczyć active low. Wewnętrznie w sterowniku zapewne to wejście jest podciągnięte do zasilania, a komp załączając to wejście powinien je ściągać do masy. Jakim cudem to działało to nie wiem, ale...
Po poprawnym skonfigurowaniu gdy zostanie w trakcie pracy naciśnięty e-stop program odłącza enable i natychmiastowo silniki zostają odcięte do prądu. Gdyby miały poważny rozpęd to pojadą dalej, czyli może nastąpić kolizja, a tego nie chcemy. Za to przed ustawieniem wejścia enable w programie, po naciśnięciu e-stop komputer przestaje natychmiast podawać impulsyi silniki zatrzymują się również natychmiast bo nie zostaje odcięte od nich zasilanie. Nie mniej jednak jak nie masz wejść krańcówek w sterowniku to moje przemyślenia nic ci nie pomogą.
Ale może w sumie zdradziłbyś co masz za sterownik. A może zrób sobie płyteczkę z optoizolowanymi wejściami i sobie krańcówki podłączysz i będzie po ludzku zrobione, a nie jakieś kombinacje.

Wg mnie już lepiej, ale do ideału to trochę brakuje.
Gdy najedziesz na krańcówkę, odpowiednia oś od sygnałów step zostanie wprawdzie odcięta i się zatrzyma, ale kilka milisenkund opóźnienia wprowadza przekaźnik, a poza tym co dalej będzie robić program?

Rozumiem, że kombinujesz tak, bo nie masz w kompie wejść pod które można podpiąć krańcówki, ale jak maszyna najedzie na krańcówki to co dalej zrobi program?
Będzie pewnie dalej swoje robił, i podawał sygnały na pozostałe osie, bo nie będzie wiedział, że maszyna najechała na krańcówkę.

Jak wszystkim sterujesz z protu lpt to wejścia masz wolne. Skoro masz płytę główną to pewnie obsługuje ona jakieś wejścia i do tego są optoizolowane. Dlaczego z nich nie skorzystasz?

ursus_arctos pisze:Puszczanie STEP tak po prostu przez krańcówkę to zły pomysł - dodajesz kawał długiego kabla, gzie tylko możesz się spodziewać dodatkowych zakłóceń.

Oczywiście masz rację. Zasugerowałem mu to rozwiązanie, gdyż wg mnie jest lepsze niż te o którym pisał. Jak pojawią się zakłócenia to najwyżej maszyna mu będzie gubić kroki i powróci do starej konfiguracji. To chyba lepsze niż rozpędzoną bramą, albo stołem pier*** w ramę
Choć to zależy od ustawienia krańcówek, ale każdy stara się "wycisnąć" max pola roboczego.
Myślę, że dobrym pomysłem jest zastosowanie nadajnika i odbiornika symetrycznego. coś jak transmisja rs485. Ale to już musiały by być mega zakłócenia, choć ostatnio w pracy jak odpaliłem falownik to w lapku touchpad kompletnie zgłupiał

Odłączenie sygnału enable spowoduje, że cewki przestaną być zasilane, więc będzie można swobodnie obracać wirnikiem silnika.
Ale wg mnie podpięcie tego pod krańcówkę i odcinanie enable po najechaniu na nią to zły pomysł, bo oś rozpędzona pojedzie dalej. Chodzi o to, żeby silnik zatrzymać. Szybciej przez krańcówkę podłącz sygnały step.