Znaleziono 9 wyników

autor: czokoziom
14 cze 2012, 23:33
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Ale ja jeszcze żyję, no to ładnie gostek widzę zacięcie ma:) zdolniacha, ale robotycy i elektronicy z informatykami zawsze byli najlepsi :)
autor: czokoziom
02 cze 2012, 04:50
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Właśnie i tu jest problem, ktoś kto zalicza temu gościowi przedmiot robi mu krzywdę bo:
1.) Postawa taka nie uczy samodzielności, uporu, charakteru- powinni go oblewać do tego momentu aż nie zacznie mieć postawy właściwej studentowi, to będzie lepsze dla niego i dla uczelni.
2.) Dlaczego pojawiają się tacy studenci, i jakie to ma konsekwencje, konsekwencje są takie że widać co widać
--człowiek taki o ile się nie ``ogarnie`` po studiach będzie marudzić - po co mi ten dyplom po co studiowałem i takie tam różne bajki.
--pracodawca spotka takich 10 i powie że polibuda nic ludzi nie uczy
--myślę że nauką dla takiego kogoś nie jest to że odmówimy mu pomocy na forum to świadczy nie dokońca dobrze o nas, powinno się mu przedstawić dalekoidące konsekwencje jego zachowania, sądzę że dopiero taka reprymenda może być w pełni uzasadnieniem dla czyjegoś negatywnego podejścia:)

A jestem ciekaw co powiecie o naszym systemie szkolnictwa, w porównaniu do systemu amerykańskiego, kanadyjskiego- to ciekawe uznanie dyplomu inżyniera mechanika z polski nie jest chyba łatwą sprawą. Widać że USA są potęgą w skali światowej inwestują chyba w naukę, nauka zresztą moim zdaniem i inwestycje w nią przyczyniają się do podwyższenia poziomu cywilizacyjnego państwa. Zresztą nauka jest chyba bardzo specyficznym działem potrzeba mecenasów, ludzi którzy fundują rozwój ośrodków naukowych- wiele milionów wtopionych w błoto, inwestycja pewna tak jak konstruowanie któregoś z rzędu prototypu....
autor: czokoziom
31 maja 2012, 02:32
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Świetne przykłady, teraz pomyślmy dlaczego takie przypadki pojawiają się na forum. Może w uczelniach gdzie ci ludzie uczą się nie wszystko jest okej?? Pewnie można by wypisać całą tablicę przyczyn związanych z takimi zjawiskami... ale chyba jednak można trochę pomóc, tak ze zwykłej ludzkiej solidarności:)
autor: czokoziom
30 maja 2012, 17:01
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Świetnie że chcecie pisać o waszych spostrzeżeniach a wątek nie umarł przez śmierć naturalną, zachęcam do jak najszerszego wyrażania swoich opinii.

pitsa- super że wypowiada się ktoś kto przedstawia problem trochę od kuchni, bardzo miło czytać przykłady z życia.

bad_spider-brzmi to jak pieśń pochwalna, ale jeżeli twoja uczelnia jest tak wspaniała jak piszesz - to bardzo dobrze:) tylko pogratulować prawidłowego toku nauczania.
Nawiasem mówiąc ciekawe czy starsze pokolenie obserwuje naszą dyskusję.

jarekk- widzę że jesteś z Gdańska z jedynej chyba słusznej uczelni jaka się tu jeszcze ostała:), więc możemy porównać nasz UNIWERSYTET techniczny jak sami się nazwali, z POLITECHNIKĄ wrocławską, i PP, ciekaw jestem wniosków z porównania.

lolo2- nie mam na celu wprowadzenia dyskryminacji, chociaż współzawodnictwo w wyścigu o miejsce na uczelni raczej zrobiło by lepiej systemowi kształcenia.

Mam dla was kolejną porcję publicystyki:

http://blog.onet.pl/42104,archiwum_goracy.html

postarajcie się rzucić na to okiem i wyrazić opinię:)

Śledzę temat na gorąco, czytając wasze opinię mogę śmiało stwierdzić że jednak nasze studia mechaniczne jakie większość z nas kończy nie są doskonałe są nawet pełne wad lecz sytuacja nie jest tak dramatyczna że są nam one zupełnie niepotrzebne:)
autor: czokoziom
22 maja 2012, 15:45
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Naczelnym pomysłem jaki przyświeca mojej wizji reformowania szkolnictwa wyższego jest poprawianie tego co mieliśmy, ale nie budowanie systemu od nowa. Moim zdaniem trzeba bazować na świeżości inicjatyw młodych wizjonerów, oraz łączyć je z doświadczeniem starych doświadczonych profesorów, są tacy profesorowie staży lecz bardzo otwarci i elastyczni.

A Moim zdaniem innym ważnym i niedocenianym aspektem jest to że Jednak uczelnie powinny wprowadzić jakiś system selekcji nowo przyjętych studentów. Być może system powinien być wielostopniowy, mniej krzywdzący. A studenci winni być przypożądkowywani do kierunków bardziej starannie.

Przykładowo potrzebne są nam egzaminy wstępne, ale nie w tej formie że będziemy kogoś dyskryminować, myślę że w dzisiejszych realiach raczej po to aby przyjżeć się z kim mamy do czynienia.

Kolejną poprawą była by szeroka kampania szkół wyższych, ale także liceów zawodówek, nie taka marketingowa jaka jest teraz, spójrzmy, kampania mówi mniej więcej tyle że w polsce brakuje 20 000 inż mechaników, potrzeba inżynierów itp. i to jest jedyna informacja jaką młody człowiek może wyłowić. Nie będe wytykać jak to robi moja uczelnia, ale kampania jest ``sprytna``.

mało w niej rzeczowych statystyk.

Przykładowo myślę że w dzisiejszych czasach trudno jest powiedzieć inżynier mechanik
praktycznie inżynier mechanik może być
-automatykiem
-technologiem
-specem od CNC
-spawalnikiem
-Pomiarowcem
-konstruktorem

każda specyfikacja jest bardzo ciekawa i charakterystyczna, a np ja idąc na studia wyższe nie miałem bladego pojęcia o tym że mogę być automatykiem albo pomiarowcem. Co ktoś taki robi gdzie pracuje, jak wyglądają studia itp.

Myślę że uczelnie powinni tworzyć komurki odpowiedzialne za dostarczanie informacji na niższe stopnie uczniom. A właściwie powinny robić to licea, i to jest bardzo bardzo ważna sprawa aby uświadomić młodemu człowiekowi kim jest inżynier co robi i tak dalej.

Uczelnia powinna uczyć odpowiednich postaw. Chodzi o to że student musi kształcić się na światłego człowieka aktywnego społecznie,

-uczelnia powinna zachęcać studentów do incjatyw związanych z jej funkcjonowaniem, wykładowcy powinni być otwarci na mądre - to trzeba podkreślić i rozwojowe inicjatywy studentów

-muszę przyznać że studenci nie zawsze przejawiają aktywną postawę
-moim zdaniem, aktywna postawa nawet nie dokońca właściwa powinna być w światku uczelanianym nagradzana.

Wymieniam to z tego względu że młodzież zauważyłem jest coraz mniej zaradna, Politechnika zawsze była dobrą szkoła charakteru, dziś moja uczelnia naprzykład systematycznie obniża wymagania stawiane studentom kosztem przyjmowania większej ich ilości.

Dawniej nawet jak człowiek był słaby kończył mój wydział i dawał rade, był tak wytrenowany w pokonywaniu trudności że nawet nie umiejąc nic potrafił działać ``cuda``, Zauważyłem że dzisiejszy system edukacji odchodzi od ideologii kształcenia cżłowieka zaradnego, ciężko ująć mi ten problem ale coś w tym jest.

Powiem tylko że na mojej uczelni jest przelicznik z tego co słyszałem wygląda on tak :

100% wykłady
60% laboratoria
30% ćwiczenia

Przelicznik jest zachęcający do organizowania dużej liczby godzin wykładowych..

Pozatym jeśli chcecie przyjrzyjcie się jak podejmują temat w mediach:

http://wyborcza.pl/1,75478,11599548,Min ... udiow.html

http://wyborcza.pl/1,75515,11593341,Pre ... elnie.html

Jest też pewien problem jaki wynika z różnych listów i lamentów wielkich ludzi biznesu,
Jakich umiejętności brakuje absolwentom

-miękkich- czyli typowo z zakresu komunikacji personalnej pracy grupowej itp itd
-twardych- wiadomo że u nas mechaników kompetencje te są bardzo ważne
więc tu mógłbym zapytać, jak waszym zdaniem uczelnie typu politechnik kształtują u absolwentów te twarde umiejetności, zatem takie jak zmierzyć policzyć zaprojektować?

Które kompetencje są ważniejsze w zawodach inżynierskich ?
autor: czokoziom
21 maja 2012, 23:34
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Jeśli chodzi o zmianę tytułu to bardzo mądry pomysł, jak tylko dorwę się do pc postaram się to zrobić. myśle że istotnie racja że taka lista nic nie wnosi. i zastanawiam się zarazem czy nie warto jednak definiować problemu i w następnym kroku opisać rozwiazanie;)
autor: czokoziom
21 maja 2012, 00:42
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Dziekuje wam za tak liczne opinie w tym temacie, i za to ze kazdy stara sie przedstawic swoje zdanie.
Jesli sa osoby z przemyslu, sa inzynierowie praktycy, i jesli temat nie zginie smiercia naturalna, chetnie postaralbym sie zaprosic do dyskusji kadre nauczajaca (chodzi mi o mlodych swiatlych naukowcow z dziedziny mechaniki i budowy maszyn aktywnie dzialajacych w przemysle). Zrobilbym to jednak pod warunkiem ze zostanie zachowana minimalna kultura dyskusji, tj. opinie poszczegolnych uzytkownikow beda przez reszte szanowane. Bardzo chetnie poznam wasza opinie na ten temat mojego niesmialego pomyslu:)

[ Dodano: 2012-05-21, 01:42 ]
W 3 stronach postow padly nastepujace argumenty :

1.)-brak dofinansowania
2.)-malo zajec praktycznych
3.)-coraz nizszy poziom niektorych pracownikow dydaktycznych
4.)-nauczanie regulek bez okreslania do czego beda potrzebne
5.)-zawalenie systemu na nizszych szczeblach
6.)-slabi absolwenci szkol srednich.
7.)-bzdurna reforma edukacji
8.)-pogon za zyskiem

2.) Pozatym powiem tak, dlaczego nam na politechnikach pompuje sie w glowe wlasnie mase niepotrzebnych regulek, zajecia wykladowe stanowia co najmniej 40-50 % czasu poswiecanego studentom. Powiem dosadnie
ze to jest tak jakby uczyc kochania sie z kobieta w teorii, i egzaminowac na papieze- kuriozum jest takie samo.

Inna sprawa zwroccie uwage na organizacje wykladow wychodzi tu przygotowanie do wykladu pracownika dydaktycznego, oddaje sprawiedliwosc nielicznej garstce nauczycieli ktorzy wyglaszaja madre dobrze zorganizowane i potrzebne wyklady.

nagminne sa bledy takie jak :

-smetne, smiertelnie przynudzajace czytanie jakiejs dziwnej teorii zywcem ``zerznietej`` ze skryptow
-prosze przeslac impuls z mozgu do miesnia, by manus wykonal work za pomoca ruchu po trajektori krzywoliniowej z przyspieszeniem a= calka z tangensa hiperbolicznego w granicach objetosci , w celu wykonania przemieszczenia dx elementu plaskiego usytuowanego pod katem prostym do plaszczyzny.

Chodzi tu o wbicie gwozdzia.

A ja obrazuje zawilosc tlumaczenia prostych problemow trudnymi slowami- sadze ze nasi wykladowcy sa mistrzami w tej dziedzinie.

-organizacja wykladu- dlaczego na poczatku wykladu nie mozna studentowi podac tematyki, udsotepnic materialow wykladowych i na koniec wykladu pokazac pare pytan, i zagadnien niezbednych do opanowania
po zmarnowanych zwykle 45-90 minutach.

-wielkim bledem jest prezentowanie wykladu 200 osobm za jednym razem, efekt jest taki ze nikt na tym nie skozysta, czlowiek sie zmeczy, zniecheci i szereg innych negatywow.
wychodze z takiego zalozenia ze jezeli nie mamy wystarczajaco szerokiej kadry, dla zorganizowania normalnych zajec 200-300 osobm w tym samym czasie- zrobmy jakis ekwiwalent,

-z doswiadczenia wiem ze jesli chcemy zorganizowac zajecia po ludzku jedna osoba moze obslugiwac max-20-30 studentow, wtedy zachowana jest wysoka efektywnosc.

-ktos juz zauwazyl ze bolaczka jest to ze prezentuje sie zagadnienie nie uswiadamiajac nikomu praktycznego znaczenia.

ad 3.) jesli chodzi o zepsucie systemu na nizszych szczeblach tu tez jestesmy potrzebni. Niestety rozmowa jak kolwiek jest nudna i dla niektorych uzytkownikow forum oczywista to z uporem maniaka niestety musimy ten wazny temat kontynuowac i przedyskutowac, gdyz jedynie w ten sposob wiecej ludzi uswiadomi sobie powage sytuacji. Starsi uzytkownicy moze nie zdaja sobie sprawy z tego co sie wszkolach dzieje, a niestety nie dzieje sie dobrze.
Powyzsze zjawiska na politechnikach sa w jakims stopniu wynikiem zaniedban wlasnie u podstaw i fundamentow.

Zapewne nie jestesmy po to aby przychodzic z pomoca zblakanym ofiarom systemu edukacji ale kazdy z nas bedzie mial dzieci, a nasze dzieci tez beda mialy dzieci. Powiem krotko im szybciej tym lepiej.Uswiadmiajac sobie pewne pulapki systemu edukacji dajemy naszym dzieciom lepsza perspektywe.

Myslenie ludziom bezposrednio zwiaznym z system idzie dosc opornie, niektorzy sa humanistami wiec z natury rzeczy niestety wiekszosc z nich nie jest wstanie wymyslic nic sensownego.

Zachecam rowniez do krytykowania niedoskonalosci systemu edukacji, niech robia to ludzie gleboko zwiazani z przemyslem, przytaczajacie przyklady, komentujcie, byc moze naprawde beda czytac to ludzie bezposrednio bedacy odpwoedzialnymi za edukacje- czlowiek siedzacy wewnatrz nie zdaje sobie sprawy z oczywistych spraw- dla ludzi z zewnatrz .
autor: czokoziom
18 maja 2012, 09:53
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Gdzie tam jaki ja doktor, to co tam wpisalem to wpisalem dla jaj, nie patrze tak chodzi mi o kryzys w szkolnictwie polskim, zapoczatkowal je szereg nieudanych reform szkolnictwa wyzszego wiec oczywiscie zapoczatkowali ten proces politycy.
Nastepna sprawa to jest sprawa kluczowa jak mi sie wydaje czy niedofinansowana szkola moze ksztalcic dobrych uczniow?
Pozatym czy w latach 90 nasz system edukacji nie byl aby dobry?
Dlaczego w szkolach srednich wychodzi tak ze uczniowie maja wiecej praw od nauczycieli?
Czy dobre jest to ze nauczyciel w szkole nie moze podniesc reki na ucznia ?
Inna sprawa- czego w sredniej szkole ludzie sie ucza ? smiech i placz? woda zrodlem zycia?
na jakim poziomie jest matematyka ?
Czy kiedys niebylo tak ze inz w tytule i skonczona polibuda gwarantowaly posiadanie pewnego zakresu wiedzy? Czemu dzis tak nie jest ?
Czy komus zalezy aby spoleczenstwo bylo glupsze ? Jezeli tak to w czyim lezy to interesie?
A wreszcue dochodzimy do wielkiego kryzysu moralnego obecnego spoleczenstwa sadze ze to nierozerwalnie wiaze sie z kryzysem w szkolnictwie.
Inne poza szkolne czynniki sa takie ze- jakie dzis mlodzi maja wzorce? Kto wychowuje mlodych? Czy mlodzi sa dzis wychowywani ? Jak ksztaltuje nas system? Czy aby w nas nie rozwija sie konformizm na rozne negatywne zjawiska ?


Sorry, pisze bez polskich liter bo ich niemam w systemie poprostu. Kryzys szkolnictwa widzi sie szczegolnie nizej, na uczelnie przychodza ludzie naprawde slabo znajacy matme i fize, czyli przedmioty niezbedne.

Lolo w pelni sie z toba zgadzam, ale jest maly szkopul, przedmioty o ktorych mowisz dosc sie przydaja, sek w tym ze nie w formie wkuwania bzdurnych regulek na pamiec. Chodzi o ksztaltowanie u czlowieka jak to mowia kompetencji miekkich, ale czy w zawodzie inz mechanik wymagaja takowych? Byc moze zycie weryfikuje ze inzynierowi potrzebna jest rozbudowana umiejetnosc komunikacji, itp itd.

Z doswiadczenia wiem ze mechanika i wytrzymalosc jest nauczana ale nie dokonca w tym zakresie jaki bylby potrzebny w przedsiembiorstwie... Calki itp itd. okej ale tez sadze ze to juz powinno byc w szkole sredniej :)
autor: czokoziom
18 maja 2012, 02:46
Forum: Na luzie
Temat: Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.
Odpowiedzi: 89
Odsłony: 10683

Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.

witam

chce poruszyc bardzo wazny temat. Powiem ze wyszlo to z inicjatywy naszego bardzo swiatlego, zrszta rownie swiatlego jak reszta naszego zespolu PKM-ow, wykladowcy.
niechce tu nikogo zachwalac ale czlowiek ma naprawde doswiadczenie w przemysle.

Poruszyl on wlasnie temat ktory od dluzszego czasu mnie neka. A mianowicie chodzi o zepsucie polskiego systemu edukacji.

Mowiac szczeze musimy o tym mowic, my studenci i wy ludzie przemyslu.

Wiem ze sa tu czesto wlasciciele roznych firm, szczegolnie zalezy mi na wypowiedziach kadry ktora ma kontakt z mlodym narybkiem polskich uczelni- umownie szczegolna uwage zwrocmy na problem interesujacy nas mechanikow, mowmy wiec z szczegolna uwaga o inzynierach naszej branzy.

Temat niczym jakies odkrycie, zostal poruszonu przez pewne humanistyczne glowy z uniwersytetu Gdanskiego- powiem wprost juz dawno wiem co tam sie dzieje i dla mnie to jest tragedia, ale pomine to milczeniem, u nas na polibudzie sytuacja w szybkim tepmie zmieza w tym samym kierunku.

... ... Obowiazek mowienia o tym spoczywa na nas od nas zalezy czy bedzie tak jak jest czy kazdy z nas dolozy chociazby jakims malym postem na forum mala cegielke ktora pchnie inicjatywe dalej.


Brzmij to moze jak manifest jakiejs partii komunistycznej ale zgodzicie sie ze mna ze cos nie gra,napisze na wstpie ze zjawisko o ktorym mowie jest szersze a poziom edukacji to tylko jego czesc. Ciagnijmy wiec ten temat my kadra techniczna, jak do tej pory wypowiadaja sie tylko humanisci. Byc moze nam to jest na reke gdy nasi mlodsi koledzy sa glupsi od nas ale wymagajmy od siebie i innych, polski przemysl gdzie jest kazdy widzi.

Od siebie dodam ze na calym zamieszniu skozystalem, z mojej strony byla to pokerowa zagrywka jestem raczej z gatunku tychbardziej sprytnych, analizujacych, przewidujacych, myslacych kreatywnie i kombinujacych inzynierow byc moze mniej zdolnych niz z tych ktorzy lubia uczyc sie ksiazek telefonicznych na pamiec, od zawsze kibicowalem moim glupszym kolegom aby we wszelkich renomowanych placowkach zanizali poziom ;d adekwatnie do moich ambicji zdobywania w nich kwalfikacji. kwalfikacje zdobylem umiejetnosci tez, bo zawsze wiedzialem co chce wyniesc z uczelni.

Moje obliczenia i czytanie sytuacjiw roku 2006-07 okazaly sie trafne, system polecial, ale nie tyle ile sie spodziewalem a duzo duzo duzo wiecej.

Odbilo sie to rykosztem na mnie bo tak zanizyli poziom ze normalnie jest juz niewesolo. W stosunku do moich oczekiwan lekkiego obnizenia wymagan co do studentow, zrobil sie lawinowy wrecz spadek poziomu studentow i placowek oswiatowych.

Byc moze w trakcie studiow moje ambicje sporo urosly, nauczylem sie wielu rzeczy, ale moje spostrzezenia sa takie ze dzis studenci nic nie robia tylko imprezuja i pija na studiach zamiast notabene tak jak ja zdobywac jakies wazne szlify.

Wróć do „Zepsucie szkolnictwa wyszego w polsce.”