texas pisze:Napędy liniowe działają bezdotykowo, nie mają powierzchni współpracujących, które o siebie się trą wiec nie mają powodu się zużywać.
100 lat pewnie nie będą działać choćby z powodu postępu technicznego, ale jeśli ktoś by je chciał używać 100 lat to wykonane z odpowiednio trwałych materiałów tyle mogły by pracować.

Mam frezarkę DMG DMC75 z napędami liniowymi z 2004 r i prawie wszystko jest ok. Prawie, bo poprzedni użytkownik skąpił na wszystkim - nie miał kasy i firma zbankrutowała w końcu. Jest jedno ale - we frezarkach trzeba dbać o uszczelniacze zgarniające wióry i inne zanieczyszczenia, potrafią się zużywać szybko w zależności od rodzaju prac. Jak większy wiórek dostanie się do środka to po silniku (napędzie), a nowy drogi. Natomiast przy regularnej kontroli uszczelniaczy napędy liniowe to dobre rozwiązanie.
1 uwaga, producent zabrania zbliżania się ludzi np z rozrusznikami serca w pobliże obrabiarki, nie wiem czy to na wyrost czy realne zagrożenie. Także zawęża ta odrobinkę rekrutację.

Nie znam się na laserach, ale 20 lat temu musiałem kupić dobrą tokarkę CNC, a na dobrą nową nie było mnie stać. Kupiłem dobrą używaną, rok produkcji 1990. Chodzi u mnie do dzisiaj, obok np nowego Mazaka. Niech się znawcy wypowiedzą o laserach, bo jak zwykle wszystko zależy od wszystkiego, ale przy obrabiarkach CNC, jak nie zależy ci na wygodzie programowania i super szybkości, to stare klamoty są często dobrym rozwiązaniem na początek.