Rzeczywiście, import z Chin może być opłacalny. Przypadek mojego odbiorcy ze okolic Szczecina: wytypowali 6 firm z Chin, szef zrobił sobie wycieczkę po zakładach. Kupili 4 tokarki ze sterowaniem i napędami Fanuca, jak na razie są zadowoleni, a mineły 3 lata. Ale z 6 wytypowanych fabryk 2 to byli handlarze, a 2 firmy - totalne dziadowstwo. Także ryzyko jest spore. Nabyłem chiński mikser do gumy, od firmy sprawdzonej w ten sam sposób. Moje zdanie pokrywa się z tym co mówi Bubels, kupowanie sprzętu za parę groszy na podstawie tylko strony internetowej to proszenie się o kłopoty.

Tak na marginesie, moim zdaniem twierdzenie, że jak ktoś na tobie zarabia to oszust bardzo źle o tobie świadczy. Możesz śmiało użyć np twierdzenia, że jest ździercą. Ale mówiąc o oszustwie, brzydko mówisz. Przy zły intencjach, ktoś mógłby nazwać Cię DEBILEM, bo skoro oburzasz się że jakaś firma chce zarabiać to pewnie ty chcesz dokładać do swojej produkcji, żeby ludzi nie OSZUKIWAĆ.

Być może jest to właśnie luka rynkowa do zagospodarowania, import obrabiarek CNC z Chin i sprzedaż z rozsądną marżą. Obawiam, się tylko, że "u innych trawa zawsze jest bardziej zielona", jak się weźmie za coś na poważnie, policzy koszty reklamacji, kredytu, serwisu, przeciąganych płatności itd to okaże się, że narzut wyjdzie podobny...