Myślę, że z definicji muszą być pewne różnice pomiędzy nawet najlepszymi konstrukcjami amatorskimi a profesjonalnymi:komar1970 pisze:Panowie to dlaczego te maszyny są tak dokładne ,
ja mam w swojej maszynie łożysko NSK które normalnie kosztuje $800 za sztukę wymieniłem 3 sztuki , poprawa jest niesamowita luz okolo 0.001mm pokazywałem zdjęcia , teraz problem z kolumna trzeba usunąć problem przechyłów kolumny.
..........................................
zdaje sobie sprawę ze nie wszystkich nas jest stać na śruby NSK albo THK, to są bardzo dobre śruby Proszę o jakieś info czy znacie jakieś inne rozwiązania aby poprawić luz na śrubach oraz w we wrzecionie
1. Budżet - taka mała frezarka 5 axis kosztuje w zależności od typu >50k Euro, waży 3-5 ton, a jest produktem seryjnym, najpierw buduje się prototyp i wyłapuje większość błędów, poprawia niedoskonałości itd. Same wyposażenie "pomiarówki" to ciężkie pieniądze, a taką pracownię musi mieć każda fabryka obrabiarek.
2. Doświadczone zespoły, przysłowie mówi , że co 2 głowy to nie jedna, a budowa trwałych i precyzyjnych obrabiarek wymaga sprawnej pracy wielu osób, szczególnie jeśli chce się wdrażać jakieś nowatorskie rozwiązania.
3. Przy frezowaniu narzędzi/form stalowych (chociaż na filmie zdaje się frezowano aluminium) niezbędna jest solidna, masywna konstrukcja ze sterowaniem uwzględniającym reakcję dynamicznych sił od masy detalu i mas ruchomych części obrabiarki, szczególne jest to przy HSM(HSC), a taki typ obróbki ulepszonych materiałów zapewnia najlepszą powierzchnię np form.
Co do dokładności np wrzecion, to NSK, SKF czy inni mają specjalne rozwiązania dla branży obrabiarkowej, np łożyska do wrzecion przechodzą dodatkową selekcję (sparowanie) przecież łożyska pracują w zespole, wrzeciona są sprawdzane na hamownii np na bicie w funkcji obciążenia, czasu i prędkości obrotowej, montaż wrzeciona też odbywa się w warunkach (klasa czystości) trudnych do uzyskania w warunkach amatorskich. Aby stal na wrzeciona miała dobrą strukturę np we wrzecionach produkowanych przez Mechanicy w Pruszkowie stosowano wałki kute. Żeliwo (bo żeliwo tłumi drgania dużo lepiej od stali) używane na korpusy obrabiarek były sezonowane, itd, itp. A przecież produkowane tam obrabiarki nawet w tamtych czasach to nie była światowa superliga.
Tym niemniej, i amatorzy swoim zaangażowaniem, praktyką i pomysłowością budują wspaniałe maszynki. Niektórzy dzięki znakomitym efektom przekształcają swoje warsztaty w profesjonalne, komercjalne firmy i popychają ten wózek do przodu
