Steryd pisze:Skoro masz taki układ, to czemu nie jedziesz frezem tarczowym?
Jest podobny temat Kamara o frezowaniu kanałka. Proponowałbym nadmienione rozwiązanie z prostopadłym mocowaniem detalu bo mówimy prawdopodobnie o frezarce pionowej. Tu problem może być z szerokością kanałka jeśli musi być on dokładny.
Jeśli musi być frezem palcowym, to tak jak proponowano, podzieliłbym to na 2 etapy obróbki zgrubnej w zależności od wysięgu, 1-szy do 20mm większą warstwą ap, 2-gi na pełną głębokość mniejszym ap. Na gotowo 3-cim frezem tylko ścianki boczne z naddatkiem (ae) ~0,1mm. We frezarce to nie problem, bo i tak masz kilkadziesiąt miejsc w magazynku narzędzi.
Jeśli możesz to ustaw strumień chłodziwa do płukania wiórów, a jeszcze lepiej powietrze z kompresora do ciągłego wydmuchiwania wiórów, połowa żywotności idzie na mielenie wiórów zamiast pracy.
Trochę płytsze kanałki frezowałem ale na tokarce, dobrze mi się sprawowały 3-piórowe frezy Mitsubishi VQ-MHZV 6, niestety drogie, ale chyba można trafić tańsze na alledrogo. Frezy typowo do obróbki zgrubnej generują większe opory i przy większym wysięgu mogą się nie sprawdzić. Trzeba by sprawdzić.
