Kupiłem nowego chińczyka,a po roku sypnęła się zębatka w skrzyni.Zadzwoniłem do sprzedawcy z zamiarem zamówiena nowej części.Odpowiedział,że szybciej dorobię i taniej niż czekać kiedy przyślą,a do tego nie wiadomo czy będzie to co zamówiłem.Dodam jeszcze,że tokarka którą kupiłem kosztowała trzy lata wstecz 15300pln,a obecnie ponad 26 tyś z tym ,że zmieniono kolor farby.zibi201 pisze:Hmmm... W jednym chyba kolego mijasz się z prawdą. Chińskie tokarki są teraz popularne i nie wiem czy nie łatwiej do nich zdobyć części niż do starych polskich, których producenci często już nie istnieją, a używane czy nowe części z zapasów w internecie osiągają często chore ceny....
Lepiej kupić polską używkę niż inwestować w nowego chinola.