Zadzwoniłem, więc powiedziano mi, że to "promocja" jakiegoś wydawnictwa biznesowego przy okazji, no i oczywiście, mogę śmiało odesłać gdyby...

Spotkałem się również z innym zjawiskiem dot. rekrutacji do pracy w firmie: na pół godziny wcześniej przed telefonem z tej firmy (w której miałem pracować / podjąć pracę), dzwoniła jakaś pani-ubezpieczycielka z propozycją, żebym dodatkowo ubezpieczył się na życie w towarzystwie ubezpieczeniowym ♥♥♥ ale ja nie wykazywałem zainteresowania, a pół godz. później był telefon z firmy pragnącej zatrudnić mnie do pracy, że - niestety, nie zostanę zatrudniony.

Powtórzyło się tak kilka razy. Trochę zdziwiłem się, gdy przy piwie ktoś objaśnił mi, że kadrowa tej firmy dorabia w ubezpieczeniach akurat tow. ♥♥♥.
