Cholerka a to dziwne.
Znajdę i wgram jeszcze raz to podrzucę linka .
Tak w ogóle to przydało by się wgrywanie filmów bezpośrednio na forum tak jak zdjęć żeby tu były na amen
Projekt piła zakończony .
Pneumatyka się sprawdziła , nic nie skacze nie ucieka .
Jest bardzo dobrze , lepiej niż się spodziewałem.
Siłownik jest zainstalowany do góry nogami.
Komora z tłoczyskiem jest zawsze pod ciśnieniem.
Kiedy nacisnę przycisk , powietrze przez EZ z regulowanym dławikiem idzie do komory od strony tłoka ( większa powierzchnia) i siła idzie w drugą stronę - czytaj piła idzie w dół.
Dzięki temu ,że mam regulowany dławik reguluję szybkość opadania.
Dzięki napowietrzonej jednej z komór siłownik zachowuje sztywność i nie jest gumowy...
Wybaczcie jakość filmu ale nagrywane kalkulatorem
A co do dźwięku to ciąłem profil 6m ze ścianką 3mm i trochę gra
Toż to aż sie prosi o krokowca nawet na trapezówce. Postawić w blisko innej i nawet sterowania nie trza robić bo nie sądzę żeby mialo ganiać na okragło
Jeśli już bym się zdecydował to na DC z przekładnią ślimakową zasilany z regulatora prędkości PWM...
Wstawianie tu krokowca jest trochę jak strzelanie z armaty do muchy:D
Mimo wszystko póki co zostanę przy wersji z siłownikiem.
No właśnie tak było oryginalnie...
Sam już nie wiem jak było by lepiej.
Mi się zawsze wydawało ,że lepiej jak piła pcha materiał na nieruchomą szczękę imadła a nie na tą co dociska...
Druga sprawa ,że tutaj nawet widać dzióbek do zrzutu wiórów od strony operatora.
Tak samo chłodziwo jest podawane od strony prowadnic czyli na zęby piły idące w materiał a nie wychodzące z niego...
grzes_rupinski1 pisze:W przydasiach zapewne zostało jeszcze pełno sprzętu pneumatycznego i dlatego upierasz się przy pneumatyce.
I tak i nie...
Na pneumatyce po prostu jest dla mnie prościej.
EZ hydrauliczny i siłownik też mam , ale do tego trzeba by pompę , silnik itp...
I znów wszystko się rozbudowuje...
Miej też na uwadze ,że siłownik pneumatyczny dociążony działa dużo sztywniej niż odciążony...
Mimo wszystko jednak myślę ,ze da radę to zrobić , nawet ostatecznie w wersji zalanej olejem
Jak się pomylę to będzie trzeba zmienić na hydraulikę lub silnik z przekładnią i regulatorem... Choć w tym ostatnim przypadku to jeśli będzie jakiś nawet mały luz na nakrętce to się odbije czkawką na zębach;)
Gdyby jednak trzeba było zalać dziada olejem to martwi mnie jedno.
Siłownik będzie w pozycji odwróconej , a więc jeśli będą małe nieszczelności na tłoczysku to będzie mi się ślimaczyło
Nie chciałbym montować siłownika z piły taśmowej ze względu na to ,że wtedy nie zrealizuję szybkiego dojazdu z automatu...
Który to de facto chcę w późniejszym czasie zrobić na krańcówce pneumatycznej zamontowanej w obejściu dławika.