




Ja tam myśle że kolega przesadza co do tych mikronów. Osobiście wykonaywałem na FAMOCIE GILDEMAISTER 600, koło zamachowe do silnika modelarskiego dokładnoś bicia mniejsza niż 0.002. Udało się, ale z dużym wysikiem. I po co??? Jak dokładność nie jest wymagan (a przy dobrym projekcie nie jest, tylko kilka otworów H7 i po sprawie), to po co się męczyć.
Przy dobrym projekcie dokładność jest mała ważna, no chyba że ktoś jest nadgroliwy, ale to podobnmo jest gorsze niż faszyzm.
Pozdrawiam wszystkich miłośników mikronów



