Świadomość, że większość chińskich tokareczek najpierw trzeba rozkręcić niemalże do ostatnie śrubki mam. Wannę do ropowania też

Automatyczny posów chyba nie będzie argumentem za dorzuceniem takiej ilości kasy. Rozumiem, że różnice są też w środku - jak na przykład sławny brak regulacji luzu w TechMigu?
EDIT: Ponieważ dość długo nie ma odpowiedzi, która by mnie przekonała do zmiany zdania - polecę koledze zakup TechMiga LD550 a za oszczędzoną kasę założymy większy silnik z falownikiem.