Chyba się problem rozwiązał bo od 3 dni wężyk nie pęka metodą prób i błędów została dopasowana odpowiednia dawka wychodząca z popy do dawki którą przepuszczają dozowniki. Dzięki temu na wyjściu popy ustabilizowało się ciśnienie 28 barów za każdorazowym podaniu dawki oleju.

Niestety problem z pękającym wężykiem ciąg dalszy. Układ na pewno jest dobrze przeczyszczany a mimo to pęka wężyk zaraz za pompą a przed pierwszym trójnikiem. W trójniku otwory fi 3 a wężyku otwór wewnętrzny fi 2. Nawet podłączyłem manometr na wyjściu popy i tu się zaczynają dziać dziwne rzeczy pierwsze podanie po naprawieniu wężyka 20 bar (aby otworzyć dozowniki potrzebne 12bar) wszystko okey kolejne podanie oleju 30 bar jeszcze okey kolejne podanie 45 bar i już na granicy pęknięcia wężyka kolejne podanie 60 bar i wężyka nie ma. Już nie mam pomysłu w det erce pisze ze predkość podawania oleju jest stała i nie regulowana ustawiona w procesie produkcji maszyny. A u mnie mimo że olej podawany jest przez 8 sekund to od razu skok jest na maksymalne ciśnienie. Nie wiem czy to możliwe że popa jest zepsuta ale jak to można sprawdzić?????

Cały układ można by podzielić na trzy pod obwody pierwszy smarowanie oś Z zakończony 2 dozownikami i ten obwód przeczyściłem drugi pod obwód od kolumny stołu zakończony 3 dozownikami i ten układ też przeczyściłem i trzeci obwód to łoże od osi x i y zakończony 6 dozownikami i tego układu nie przeczyściłem bo jest dużo pracy przy tym i pomimo przeczyszczenia tych dwóch układów ten sam wężyk pęka nadal. I teraz mam pytanie jeżeli odłączę na testy układ łoży blokując wpływ oleju to przy poprawnym działaniu dwóch pierwszych obwodów to wężyk będzie pękał czy nie bo będzie podawana ta sama ilość oleju ale wypływ będzie z 5 dozowników a nie z 11 dozowników. Czy to ma wpływ na działanie. Bo jeżeli nie to jeżeli wężyk nie pęknie to będę miał pewność że problem jest z smarowaniem loży x i y chyba że ilość dozowników ma znaczenie. A jeszcze jedno nie wiem czy to ma znaczenie ale coś kombinowane było z popa podobno podkładane były jakieś podkładki żeby ograniczyć skok popy.

Na tablice znamionowej pisze od góry
CENTRO-MATIC
FLUIb LUBRICANT
RAM PUMP
MODEL 82885 1 SERIES
RATIO 20.1

LINCOLN

To na tle pogrubionym to jest jakby nabite i troszkę niewyraźne.

[ Dodano: 2014-05-19, 21:17 ]
Spakowany plik popy

spakowane zdjecia

Dozowniki nowe zakładane były jakieś 2 miesiące temu i wszytko działo poprawnie, a od jakiś 2 tygodni szczela ten przeklęty wąż. Dozowniki były kupowane z tej samej firmy czyli Drops tylko trudno było określić ich konkretną dawkę 0,03 – 0,16 cm3/0,20 – 0,50 cm3/ 0,75 – 1,00 cm3 (dane z katalogu), i wybrane zostały jakieś standardowe. Dlatego pomyślałem że jeżeli ograniczę mu czas podawania (dozownik podaje tylko swoją stała dawkę) więc podaję raz i zamyka i pchanie oleju nic nie daje tak mi się wydaje a przez 5 sekund to i tak napełni rurki.
Chyba że się mylę bo nie jestem specjalistą w tym fachu. W załączeniu zdjęcie schematu smarowania oeaz pompy

[ Dodano: 2014-05-16, 21:48 ]
Przeczyszczenie fragmentu Sanie będzie najgorsze bo trzeba bedzię rozebrać cały stół.

Zastosowany jest tam wężyk o średnicy zewnętrznej fi 4 i otworze wewnątrz fi 2 podobno wężyki te mają wytrzymać ciśnienie w okolicy 40 bar, trójnik ten nie był ruszany od nowości ale faktycznie wężyk pęka zaraz przed tym trójnikiem. Trochę się obawiam że jak zastosuje rurkę miedzianą a przyczyna nie będzie ten trójnik i zacznie pękać w innych miejscach. Tak myślałem żeby np ograniczyć czas podawania ciśnienia np 8 sekund do np 5 tylko nie wiem gdzie i nie co 15 minut tylko co 30 minut to zmienić w sterowanie Ultimax bo podobno gdzieś to jest tam zapisane na stałe.

Ciśnienie około 0.5 Mpa olej HL68 ten wężyk nie ma ruchu i niema prawa się o nic ocierać.

Od pewnego czasu mamy problem ze smarowaniem prowadnic stołów a dokładnie pękają nam wężyki doprowadzające olej od popy a w sumie pęka ten sam wężyk (pierwszy zaraz za pompą). Wężyki wytrzymują 40 bar na końcu każdego układu jest zastosowany nowy dozownik firmy dropsa z serii 33V. Układ działa po założeniu nowego wężyka przez kilka godzin i znowu pęka. Tak się zastanawiam czy popa nie powinna mięć jakiego zaworu bezpieczeństwa który by rozprężał układ gdy ciśnienie w układzie jest zbyt duże. Popa podaje smarowanie co 15 minut przez 8 sekund. Tak ma zaprogramowane frezarka. Prosił bym o jakąś rade jak rozwiązać ten problem.