Obejrzałem sobie dziś dokładnie swoją makitę. Bavaria różni się kilkoma detalami. Wyposażenie jest funkcjonalnie to samo, ale w makicie zgrabniejsze, bo do trzymania jedną ręką. Bavaria ma adekwatne do wyimaginowanej mocy - oburęczne. Być może makita ma ograniczoną moc wewnętrznym regulatorem, bo skoro wagi obu są te same to, albo ktoś tu sciemnia, albo jest powód tej różnicy. Wirnik na większą moc musi być cięższy, a tu mamy prawie 2x większą, a waga identyczna.

Makitę kupiłem za 490zł, Bavaria kosztuje 175zł. Różnica niezła. Do niedawna nie było żadnej alternatywy do amatorskich frezarek. Tylko kresopodobne, które są kiepskie, ze względu na mocowanie. Wrzeciona takie jak ta makita kosztowały majątek, bo zwykle trzeb kupić całą furę niepotrzebnych nam gratów. Za oceanem za to był wybór kilku firm w cenie do 100$, u nas w końcu pojawiła się ta makita. Na moje oko to jest sporo sztywniejsze od kressa. Co do bicia na frezie, moja ma identyczne jak kress. Oprawki są tylko dwie 6 i 8 mm. Można dokupić 3.175mm w sieci.

Mam makitę RT0700C. Kurde na zdjęciach ta Bavaria wygląda identycznie. Makita jest super, ciekawe jak ta Bavaria ma się jakościowo do niej? Zastanawiająca jest moc 1250W, bo makita ma tylko 700W, a jest droższa ok 300zł. Coś tu nie gra, moc prawie 2x taka, a waga ta sama.