Jak już zadajesz takie pytania to lepiej zostaw ten temat, bo pojęcia nie masz wielkiego. Moc to moc - będzie tyle ile pobierzesz. To powstało w zastępstwie transformatorów toroidalnych zasilających halogeny. To ma naprawdę prostą budowę. Jako zasilacz impulsowy wypadałoby to trochę rozbudować, jak pisze Hrumque prostownik musi być na diodach szybkich. Tylko taki prosty układ z prostownikiem i przy tej mocy nie spełni norm EMC. Będzie siało aż miło. Częstotliwość pracy przetwornicy będzie się zmieniać w zależności od poboru prądu. Zadziałać, zadziała tylko po to masz zasilacze impulsowe, żeby te parametry tak nie pływały i żeby działał niezależnie jaki prąd czerpiesz. W zasilaczu masz scalony sterownik, który struje pracą układu, a tu zwykle prostownik, 2 tranzystory, kilka elementów pasywnych i mały transformator WCZ. Stąd też najprostsze nie pracują od 0W tylko np. od 40W, bo tak mają dobrane elementy, że przy mniejszej mocy układ nie może się wzbudzić.MatixYo pisze:Czyli po zastosowaniu prostownika na 100% będzie 200w? Skoro tak to dlaczego nie używa się tego typu połączeń które są tak tanie tylko transformatory?
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Czy ten zasilacz naprawdę ma 200W?”
- 05 gru 2013, 23:47
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Czy ten zasilacz naprawdę ma 200W?
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 989
- 05 gru 2013, 22:53
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Czy ten zasilacz naprawdę ma 200W?
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 989
Skoro producent podaje 200W to tyle musi mieć. Transformator elektroniczny to przetwornica bez prostownika na wyjściu. Działa na wyższej częstotliwości niż w sieci i dzięki temu przy dużej mocy jest znacznie lżejszy (i mniejszy) od takiego samego transformatora toroidalnego. Ma miękki start, zabezpieczenie przed zwarciem i przeciążeniem. Jak dodasz prostownik na wyjściu to będziesz miał napięcie DC. Tylko zwróć uwagę na szczegół, że niektóre mają podaną moc minimalną. Jak już chcesz eksperymentować to wybierz taki od 0 do 200W.